Poklepywanie nic nie da,wierz mi.
nie wiem co robic maly wogole mnie nie slucha, z mezem mowimy mu juz nu nu odkad zaczol raczkowac teraz posluchalam brata ktory powiedzial zeby lekko udezyla w pampersa jak nie poslucha, sytuacja w kuchni, robie obiad nie ma meza maly przyszedl do mnie jak zwykle dawalam mu rozne rzeczy do zabawy ale on zawsze otwiera szafke z smiecmi i wyciaga je albo je tlumacz->unosze glos->krzycze->wynosze z kuchni->on wraca zly->otiera z nerwami szafke i robi swoje->ja juz zdenerwowana daje w dupe lekko ale tak zeby poczol lekko szarpie i wynosze z kuchni ten ryczy wrzeszczy ale wraca za mna do kuchni i ROBI TO SAMO!!!! co robic???????? robie to drugi raz trzeci a on zaczyna mnie uderzac z nerwami!!! ratunku nie wiem co robic a on ma dopiero 9 miesiecy co bedzie jak bedzie starszy nie chcem zeby nas zniewolil!!!!prosze pomozcie a moze to normalne? hhhmmmm chyba nie
Odpowiedzi
Poklepywanie nic nie da,wierz mi.
i myślę, a nawet jestem pewna, że zachowanie twojego malca to normalne zachowanie każdego dziecka w tym wieku. i podpisuję się pod tym, że agresją rodzi się agresję. dasz dziecku klapsa, nie rozumie za co i co to takiego. gdy ty go czymś zdenerwujesz też ci przyłoży. koło się zamyka.
ja w takich sytuacjach robię tak, ze uniemożliwiam małemu dostęp. np. blokuję drzwi. i daję mu coś atrakcyjnego do zabawy. Marcin też się lubił bawić koszem. no to wzięłam małe wiadro, wsypałam do niego różne zabawki i tłumaczyłam, ze tym się może bawić, to jest jego, a tam jest mamy wiadro i tamto jest fuj.
ja Marcina czasem trzepnę po łapach, jak robi coś niebezpiecznego, czego nie mogę zabezpieczyć. ale nie robię tego w nerwach, ostrzegam go wielokrotnie, potem podnosze głos, a jak nie zareaguje to wymierzam karę. ale on jest starszy i specjalnie robi to, czego nie wolno, patrząc, jak zareaguję. nie reaguje na mnie agresją, bo we mnie nie ma niekontrolowanej złości.
kiedys jak miał fazę, ze w zabawie uderzał mnie po klacie czy twarzy, śmiejac sie przy tym, zaczęłam robić to samo, ze smiechem, tratując jak zabawę. mały stwierdził, ze jednak to nie jest fajna zabawa i przestał tak robić.