2013-01-28 21:35
|
miało lub ma Twoje dziecko?
Moja córka dzisiaj sobie wymyśliła przyjaciółkę. Mówiła że to jej mała siostra.Czy powinnam się martwić?
TAGI
Odpowiedzi
ale ze w sensie, ze widzi kogos, czy opowiadala tylko o niej? moze wyobraznia:)bo chyba nie duch...brrrr:)
nawet mi o duchu nie pisz bo już miałam jednego w domu... teraz to wyobraźnia :p Tylko nie wiem czy to normalne.
ale ze w sensie, ze widzi kogos, czy opowiadala tylko o niej? moze wyobraznia:)bo chyba nie duch...brrrr:)
Nie duch, dzieci często wymyślają takie historie...po prostu trzeba sieb zastanowic dlaczego dziecko cos takiego wymysla. Czy jest np. showmanka,tak jak opisana przeze mnie chrzesniaczka, ktora uwielbia jak jej sluchamy i sie z tego smiejemy, czy z samotnosci, problemow(uciekanie w inny swiat) czy dlatego ze moze zyczy sobie miec siostrzyczke, albo jest zazdrosna o Twoje relacje z dzidziusiem i teraz ma swojego, nie wpadla na pomysl ze moze "urodzic" wiec wymyslila sobie siotrzyczke:)Ja mysle ze to moze byc to ostatnie. Zreszta u naszej Karoliny to moze tez byla zazdrosc, bo urodzil jej sie mlodszy brat, o ktorego byla na poczatku bardzo zazdrosna.
ale ze w sensie, ze widzi kogos, czy opowiadala tylko o niej? moze wyobraznia:)bo chyba nie duch...brrrr:)
Nie duch, dzieci często wymyślają takie historie...po prostu trzeba sieb zastanowic dlaczego dziecko cos takiego wymysla. Czy jest np. showmanka,tak jak opisana przeze mnie chrzesniaczka, ktora uwielbia jak jej sluchamy i sie z tego smiejemy, czy z samotnosci, problemow(uciekanie w inny swiat) czy dlatego ze moze zyczy sobie miec siostrzyczke, albo jest zazdrosna o Twoje relacje z dzidziusiem i teraz ma swojego, nie wpadla na pomysl ze moze "urodzic" wiec wymyslila sobie siotrzyczke:)Ja mysle ze to moze byc to ostatnie. Zreszta u naszej Karoliny to moze tez byla zazdrosc, bo urodzil jej sie mlodszy brat, o ktorego byla na poczatku bardzo zazdrosna.Jak miałaś ducha?
ale ze w sensie, ze widzi kogos, czy opowiadala tylko o niej? moze wyobraznia:)bo chyba nie duch...brrrr:)
nawet mi o duchu nie pisz bo już miałam jednego w domu... teraz to wyobraźnia :p Tylko nie wiem czy to normalne.
Ja myślę, że normalne. :) Moja Majka również wymyślała różne rzeczy.
Jak miałaś ducha?
no miałam... chodził mi po mieszkaniu... wrr... jak sobie przypominam to aż mnie ciarki przechodzą. Dopiero msza i poświęcenie mieszkania mi pomogło. Ten duch krążył w całej kamienicy...
Jak miałaś ducha?
Nie mam pojecia...wiem tylko ze nasze dzieciaki w rodzinie czesto cos wymyslaja, np. jak sie urodzily 2 niemowlaczki w krotkim odstepie to dziewczynki( mialy wtedy 4 lata) ciagle chodzily "w ciazy" z misiami pod ubraniem i potem "rodzily" i mialy dzidziusia. W ten sposob odreagowujac to co przezyly, ja mysle ze to normalne. Chyba ze dziecko za bardzo ucieka w jakis wyimaginowany swiat, jest nieobecne itp.
nie, no nie jest aż tak źle żeby była nieobecna :) na całe szczęście :)