U nas najgorzej było ze smoczkiem. Kilka razy podchodziłam do odstawienia ale ulegałam i go w końcu dawałam córci... Aż w koncu go zgubiła i jakoś udało mi się jej wytłumaczyć że już go nie ma :) ale pierwsze wieczory były okropne. Dobrze że mamy to już za sobą :)
(2012-04-09 21:31:21)
cytuj