Wiem ,ze pewnie wyda Wam sie to pytanie glupie ale chcialabym wiedziec jak bylo u Was.Wiec tak moj Synek ma 3,5 roku jak byl mniejszy bawil sie ze mna ,ciagle cos chcial jak to dziecko teraz pieknie zajmuje sie sam soba.Potrafi calymi dniami siedziec I sie ladnie bawic ,lepi z ciastoliny literki ,cyferki ,spiewa przy tym cos sobie przedstawia,uklada tory I bawi sie pociagami a do mnie przychodzi jak cos chce lub zeby mu w czyms pomoc .Wiem ,ze to dobrze ,ze potrafi sam sie pieknie bawic I soba zajmowac ale jakos zaczelam czuc sie malo potrzebna I,chodze sprzatam ,zajmuje sie domem itp . nie wiem czy moje odczucia sa sluszne,czy powinnam po prostu siadac z Nim I bawic sie mimo iz On mnie do tej zabawy nie wola akurat w danym momencie ?moze przesadzam troche ,jestem nadopiekuncza bardzo I zdaje sobie z tego sprawe wiec nie wiem czy dobrze robie ,ze jak sie bawi to sie bawi a ja staram sie mu nie przeszkadzac w tym.
2014-08-07 12:03
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!