zazdrość koleżanki ?? więcej w opisie ... dorota26 |
2016-03-13 12:30
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio pisalysny z koleżanką sms-y i napisała mi że strasznie już długo uczy córkę na nocnik na to ja ze mam teraz urlop więc będę też podejmować próbę uczenia synka na co ona wypalila ze dla mnie to będzie wielki sukces jak go w parę dni nauczę apropo znam dzieci które w ciągu jednego dnia nauczyły się sikac .... napisałam jej ze synek od września idzie do przedszkola i od tego czasu zero kontaktu ... kilkakrotnie zwróciłam uwagę na to że jeśli u mnie rozpocznie się jakiś etap postępu do przodu synka a u niej nie to od razu dowali mi w czymś w smsie nie rozumiem jej zachowania ... I noe mam sposobu aby to zmienić

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2016-03-13 12:36:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Może nie miała nic złego na mysli? W końcu znasz ja chyba dobrze. Fakt faktem jest że nauka sikania jest długa droga zwłaszcza przy nawrotach po sukcesie i tu miała racje. Moim zdaniem po prostu sie nie przejmuj lub urwij kontak bo po co sie denerwowac. Ja mam juz troche etapów wychowawczych że mnie takie słowa już nie ruszaja, a kolezanke olej moze zazdrona bo Twoje dziecko szybciej sie uczy a jej nie i to zwykła matczyna zawisc :)
(2016-03-13 14:06:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ale czego miałaby zazdrościć?
(2016-03-13 15:09:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Ale czego miałaby zazdrościć?
Chodzi o to że niektore matki nie potrafia obiektywnie spojrzec na swoje dziecko i wtedy ich musi byc takie naj.. naj.. i wtedy własnie rodzi sie konflikt bo co by kto nie powiedział to jego i tak zawsze musi byc na wierzchu..
(2016-03-13 17:39:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ale czego miałaby zazdrościć?
Chodzi o to że niektore matki nie potrafia obiektywnie spojrzec na swoje dziecko i wtedy ich musi byc takie naj.. naj.. i wtedy własnie rodzi sie konflikt bo co by kto nie powiedział to jego i tak zawsze musi byc na wierzchu..
Ale ja nadal nie rozumiem czego z tego opisu zazdrościć? Tego że zaczyna walkę z nośnikiem czy tego że idzie do przedszkola? Ja nie widzę tu żadnego powodu do zazdrości . Dlatego pytam
(2016-03-13 19:31:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Dlatego ja nie wdaję się z nikim w dyskusje na temat rozwoju moich dzieci, a na wszelkie opowiastki odpowiadam uśmiechem i zmieniam temat.

Podobne pytania