Zaczynam drugi trymestr swojej pierwszej ciąży. Jeszcze półtora miesiąca temu planowałam jesienne wypady ze znajomymi i zastanwiałam się jak spędze sylwestra i przyszłe wakacje. Właśnie zaczynałam nowy rok szkolny w pracy i objęłam wychowawstwo w zerówce, zbierałam doświadczenie, i miało to jeszcze potrwać kilka lat. A tu nagle, BUM! Jak grom z jasnego nieba - ciąża. Nie powiem, że się nie ucieszyłam, podświadomie wiedziałam, że jak nie wpadka to dziecka nie będę miała przez najbliże kilka lat. Chciałam zdobyć doświadczenie, zrobić karierę i dopiero potem zostać mamą. Los chciał inaczej i teraz myślę, że dobrze się stało.
W drugi trymestr wchodzę w doskonałym nastroju. W sumie cała ciąża do tej pory przebiega bezproblemowo. Z pracy musiałam zrezygnować - za duże ryzyko. Nie powiem, było to dla mnie trudne, ciągle myślę o maluchach, które zostawiłam, ale staram się słuchać innych i zaczynam myśleć o sobie. Dziś pierwszy raz od 4 tygodni odwiedziłam moje miejsce pracy. Wszyscy ucieszyli się na mój widok i nieco się uspokoiłam. Myślałam, że nie zostanę przyjęta z otwartymi ramionami ze względu na to, że tak szybko "uciekłam" na zwolnienie. Od przyszłego miesiąca zostanie zatrudniony nowy nauczyciel, a ja jak tylko będę mogła będę wpadać do moich urwisów.
Wszyscy powtarzają mi, że dziecko ma szczęście mając mamę pedagoga. Ja boję się, że nie podołam, że cała wiedza i doświadczenie jakie do tej pory zdobyłam to za mało by wychować człowieka. Na takie zmartwienia przyjdzie jeszcze czas. Narazie moje myśli zaprząta myśl "kto tam siedzi" Oj chciałabym już wiedzieć. Otwarcie przyznaję wolałabym chłopca i liczę, że to właśnie chłopak siedzi w środku. Dowiem się 27 listopada
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Ja też wolałam chłopca i go mam :)
I podobnie jak u Ciebie, miałam od 1 lutego zaczynac specjalizację, co za tym idzie szykował się mały awansik - a 27 stycznia zrobiłam test :P Psikus od losu :) Teraz ten psikus ma już ponad rok :)
Ja miałam iść do pracy synek był już odchowany szukałam przedszkola i bam jest Amelka i kolejne latka w domu
Ja tez wolałam chłopca... i mam.... później kolejnego.... i mam ;) Wszystkiego dobrego dla Was!