A ja bede nieco mniej optymistyczna i ze swojej strony dodam: Jezeli cokolwiek Cie niepokoi to nie wahaj sie tego sprawdzic... raz, dwa razy, sto razy.
W moim przypadku bylo tak, ze bylam na kontroli u gin w 16. tc... wszystko bylo dobrze, a ja powiedzialam, pamietam to jak dzis, do gin.: ze czuje sie, jakbym w ogole nie byla w ciazy. Jeszcze zrobilam termin na usg 3D/4D w 19. tc i ok. W 18. tc okazalo sie, ze moje malenstwo nie zylo i lekarze byli w szoku, ze w 16. tc jeszcze zylo, bo wszystko wskazywaloby na to, ze wtedy musialo juz nie zyc. Jak to bylo... nie wiem...
Nie sieje niepotrzebnej paniki, ale czasem ciezarna, zreszta nie tylko ciezarna, bo ogolnie matka w stosunku do swojego dziecku, obojetnie czy juz narodzonego czy jeszcze w brzuszku... miewa przeczucia i czuje, czy mu sie dobrze czy zle dzieje...
Czasem wiec takie uczucia to bezpodstawny lek, czasem cos wiecej.
A w ciazy, pamietaj, lepiej o jeden raz za duzo szukac pomocy u lekarza, anizeli o jeden raz za malo.
W kazdym razie trzymam kciuki za dalszy pomyslny przebieg ciazy. :)