2012-01-28 16:16
|
Jestem dodatkowo po fenoterolu i czuję że poród może nie przyjść tak szybko - czy mało wód płodowych i trzeci stopień łożyska może oznaczać coś złego? Wytrzymam jeszcze te dwa tygodnie do terminu?
Boję się tylko żeby nic nie było Marcelkowi - miała tak któraś z Was?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
ja mialam za mało wod plodowych (AFI 3) w 39tc i od razu dostałam skierowanie do szpitala na obserwacje.Mimo ze dzidzia czuła sie dobrze to lekarz stwierdził ze ciaza jest juz donoszona,wiec dzidziusiowi bedzie lepiej poza brzuchem mamy.No i wywoływali mi porod.A co na to Twoj gin?W koncu to on stwierdził małowodzie?
Moja gin powiedziała, że zmniejszona ilość wód jest normą pod koniec ciąży. Wizytę mam we wtorek tak mi ustaliła. I może bym się tak nie przejmowała gdyby chyba nie burza hormonów. Mały akurat dziś się mniej rusza - a ja jakoś nerwowo nie daję rady... i pewnie dlatego panikuję i martwię się...
Ja bym Ci radziła teraz uprawiać dużo sexu, pójść na długi spacer, trochę się zmęczyć, a nóż coś się zacznie. Bo wywoływanie to nic przyjemnego.
ja mialam za mało wod plodowych (AFI 3) w 39tc i od razu dostałam skierowanie do szpitala na obserwacje.Mimo ze dzidzia czuła sie dobrze to lekarz stwierdził ze ciaza jest juz donoszona,wiec dzidziusiowi bedzie lepiej poza brzuchem mamy.No i wywoływali mi porod.A co na to Twoj gin?W koncu to on stwierdził małowodzie?
Moja gin powiedziała, że zmniejszona ilość wód jest normą pod koniec ciąży. Wizytę mam we wtorek tak mi ustaliła. I może bym się tak nie przejmowała gdyby chyba nie burza hormonów. Mały akurat dziś się mniej rusza - a ja jakoś nerwowo nie daję rady... i pewnie dlatego panikuję i martwię się...
Miałam. Do tego łożysko częściowo odwapnione. Byłam 2 dni po terminie z koncepcji, mój gin nie puścił mnie już do domu, zostałam w szpitalu na wywoływanie mimo niepodatnej szyjki macicy (długa na 4cm, twarda, zamknięta) przez co skończyło się cc :/
Ja bym Ci radziła teraz uprawiać dużo sexu, pójść na długi spacer, trochę się zmęczyć, a nóż coś się zacznie. Bo wywoływanie to nic przyjemnego.
zgadzam sie,nic przyjemnego.Tzn bóle, bo sam porod to przy nich był czysta przyjemnoscia,tak jak szycie na zywca:)
Ja bym Ci radziła teraz uprawiać dużo sexu, pójść na długi spacer, trochę się zmęczyć, a nóż coś się zacznie. Bo wywoływanie to nic przyjemnego.
Póki co nawet mnie nie straszcie wywoływaniem - raczej chciałabym żeby wszystko odbyło się naturalnie. Dziś od popołudnia zaczął mnie brzuch boleć jak na @, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy to skurcze czy nie. Miałam zawsze bolesne @ i to w porównaniu z nimi to taki normalny znośny ból - a położna powiedziała, że na pewno rozpoznam skurcze. Jestem w jeszcze podlejszym humorze niż byłam wcześniej - bo może coś już się dzieje a ja nie potrafię nawet określić czy to skurcze czy nie. Teraz przeszło. A nie będę chyba jeszcze rodzić ;P
Czasem dziewczyny nie czują, a rozwarcie postępuje. Tylko pozazdrościć:)