Witam,
Na jutro - 30.07.2013 - mam wyznaczony termin porodu.
Cała ciąża przechodzi książkowo, objawy,full zestaw badań,zero większych problemów mogących świadczyć o jakiś nieprawidłowościach.
W ostatnią środę - 24.07 - miałam robione KTG - to już czwarte (zlecane kontrolnie, aby sprawdzić serduszko malucha i moje ewentualne skurcze) - szyjka wysoko, zamknięta, ścianki miękkie już od 3 tygodni; 31.07 - mam następne KTG, o ile nie dojdzie do akcji porodowej wcześniej.
KTG wychodziły dobrze - tętno płodu od 120-160 przy ruchach, skurcze na poziomie 20-30%, sporadycznie były na poziomie 50-110% (prawdę mówiąc totalnie nie odczuwalne przeze mnie).
Od kilku dni, może 4-rech, mam bóle w podbrzuszu, utrzymują się po 1-2h, prawdę mówiąc nie odczuwam ich nasilenia/natężenia, dla mnie są one identyczne z bólami menstruacyjnymi.
Czop mi nie odpadł, macica niewidocznie wizualnie, ale odczuwalnie fizycznie obniżyła się(lepiej mi się oddycha, mam bardzo rzadko uczucie zgagi).
Sądzę, że każda kobieta nie może doczekać się tego, kiedy to nastąpi, niecierpliwi się, a czasem nawet irytuje - że mija termin a nic się nie dzieje i maluch nie pcha się na świat (wiem, wiem tylko 5% dzieci rodzi się w terminie wyznaczonym przez ginekologa ...) ...
Moje pytanie trochę trudno sformować, ale może w czasie waszych wypowiedzi nasunie mi się ono bardziej precyzyjnie - na razie zadam takie :
CZY TE BÓLE MENSTRUACYJNE SĄ DOBRYM OBJAWEM I DAJĄ ZNAĆ, ŻE PORÓD JEST CORAZ BLIŻEJ ?
Odpowiedzi
A odpowiedź na Twoje pytanie brzmi : urodzisz jak maluszek będzie gotowy żeby wyjść, aa jak będzie się za bardzo ociągał (bo tak mu pewnie tam dobrze u Ciebie że wyjść nie chce) to przyśpieszą Ci poród i po sprawie, max 2 tygodnie po terminie. :) także cierpliwości cierpliwości. :)
Objawów to za wiele nie miałam, i nie mam.
Na początku ciąży - zorientowałam się w okolicach 3 t.c. - bóle podbrzusza, jadłowstręt, wrażliwość na zapachy,senność, odrzucenie od mięsa, kawy, później bóle rozciągających się mięśni, ścięgien, kości w okolicach pachwin oraz pod koniec ciąży bóle wiązadeł brzucha, zwłaszcza z lewej strony (prawie całą ciążę przespałam na lewym boku, ewentualnie na plecach z poduchą pod pupą).
Teraz dokucza mi tylko ból a'la menstruacyjny i ból kości miednicy - jakbym jeździła na rowerze po 50km/dziennie ^^