Plebs kiedyś mówiono, że najbiedniejsza, najniższa warstwa społeczna, obecnie odnosi się do osobników mało inteligentnych!!! I o tym właśnie napisałam. Nigdy nikomu na forum nie pisałam o tym, że ma mało pieniędzy. Ja nikomu nie zaglądam do kieszeni i o to samo bym prosiła. Niestety Ann coś tam dalej napisała o basenie i od tego się zaczęło.
ale to zabrzmialo tak, jakby większość z nas była gorsza na tym forum, bo jesteśmy z tej niższej półki i zapierdziela za najniższa krajową. Ale jeśli nie o to ci chodzilo, to przepraszam
Cały czas mi piszesz o pieniądzach. Przecież ja nigdzie nie piszę, że ktoś jest gorszy ode mnie bo nie ma pieniędzy. To jest życie raz pieniądze są raz ich nie ma. Nie przewidzisz co Cię w życiu czeka. Myślisz, że u mnie było kolorowo zawsze? Mieszkałam w buszu gdzie nie było nic. Tata pracował, mama zajmowała się mną. Nie chodziłam do przedszkola bo go nie było, nie jadłam słodyczy bo ich nie było, zabawek też nie miałam. Po powrocie do Polski odżyliśmy finansowo, ale zaczęłam się buntować bo nie znałam "normalnego" życia. Nie mogłam się przyzwyczaić do chodzenia w butach, nie umiałam zachować się na ulicy, jak zjadłam słodycze to miałam sranie przez tydzień. Wyszłam za mąż jako małolata, nie mogliśmy mieć dzieci więc żeby nie myśleć pracowałam, uczyłam się. Po studiach zaczęłam pracę w aptece, rodzice pomogli mi ją kupić. Pracowałam dla zabicia czasu, wolałam nie patrzeć na dzieci bo zajebiście mnie bolało, że staramy się a tu dupa. Jeździliśmy po lekarzach, próbowaliśmy wszystkiego. Nic nie pomagało i zdecydowaliśmy się na in vitro. Oddałabym wszystko dosłownie wszystko żeby mieć dziecko, a to, że się dorobiliśmy w życiu to tylko i wyłącznie z tego powodu, że praca była dla nas pocieszeniem. Tyle chciałam napisać. Wywód długi, ale może teraz zrozumiesz o co mi chodziło.
A wiesz, że to widać, że kiedyś latałaś boso po buszu? wiesz dlaczego? bo w każdym swoim wpisie, świadomie lub nie, podkreślasz swój status społeczny i majątkowy, większość dziewczyn to odczuła. To typowe dla ludzi, którzy wyrwali się z biedy i teraz czują się lepsi od innych. Ludzie, którzy od dziecka wychowywali się w bardzo dobrych warunkach nie mają później potrzeby pokazywania innym, jak to się im w życiu udało. ja np. nigdy na biedę nie narzekałam, ale zdaje sobie sprawę, ze z kasa może być różnie. Dlatego też nigdy nie nazwałabym nikogo plebsem. To dziś bardzo obraźliwe określenie.