A co największego zmalowało Twoje dziecko? :) pannajolka |
2014-01-14 11:00
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

tak mnie naszło po przeczytaniu notki z dzieciowo.pl
http://dzieciowo.pl/2014/01/co-potrafia-dzieci-skala-destrukcyjnych-mozliwosci.html

Opiszcie swoje mrożące krew w żyłach historie. Tomix póki co za mały jest, więc wszystko przede mną :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2014-01-14 12:20:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Z opowiesci tesciowej: moj maż podpalił dywan, bo chciał ognisko zrobić.
(2014-01-14 12:23:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Moja corcai w wieku 7 czy 8 miesiecy odrecilabutelke z ibuprofenem w tabletkach... i jedna szt wyjelam jej buzi. Dodam, ze butelka byla typu "przekrec i nacisnij" wiec nie mam pojecia jak dala sobie z tm rade. A z zesżłym tygodniu ciumkala... szklany termometr.... Nie wiem jak znalazł sie na podłodze, ale to prawie na 99% wina starszaka lub na 1% - tatusia.
(2014-01-14 13:05:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka
Córcia jak narazie ogranicza się do wywalania mi wszystkiego z szuflad i zbierania wszystkiego z podłogi i ładowania do buzi (wczoraj znalazła pod szafką stary brudny grosz i włożyła do buzi, myślałam, ze zawału dostanę jak zobaczyłam). Natomiast starszy ma tego więcej na sumieniu, jak miał półtora roku wymalował się moją pomadką, wysmarował mi dywan balsamem, wcierał w dywan plastelinę i jeszcze woła do mnie: Mamo zobacz jaki dywan niebieski :) Kiedyś ściagnął na siebie telewizor ale na szczęście nic sie nie stało. Jak miał 3 lata to się na mnie obraził i zakręcił w łazience, klucz oczywiście w środku a ja się bałam, ze nie wyjdzie. No i zalanie laptopa też już przerabiałam niestety.
(2014-01-14 13:45:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
moze to nie az tak bardzo zalicza sie do tego pytania ale ostatnio sie przeraziłam jak synek ciumkał sobie w buzi szkło.
bylismy u znajomych ja farbowałam kolezankce włosy panowie zostali z nim w pokoju oczywiscie cos sie musiało stac zbil szklanke, niby wszystko wysprzatali. a On po paru minutach przychodzi do Nas myslałysmy ze dali mu mandarynke bo akurat miał obrana a ja paaatrze a ten szklo ma w buzi. ojjj ale leciały k**wy na nich ze nie przypilnowali tylko byli wpatrzeni w tv.
Gdybym u mojej tak szkło w buzi znalazła chyba by mi serce stanęło.
(2014-01-14 13:57:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
Przypomniało mi sie jeszcze pare zdarzeń z udziałem syna kuzyna. Mając 2,5 roku bawił sie w samochodzie, odblokował ręczny i auto uderzyło wójka. Do jednego i drugiego samochodu potrzebny był mechanik, całe szczęście że maluchowi nic sie nie stało.

Będąc na działce chciał podlac grządki szlaufem. Cała rodzina( jakieś 20 osób) siedziała przy stole pod ochechem. Malemu znudziło sie podlewanie, szlauf poszedł w góre na ochech i cała rodzina moookraaaa. A mały O! Deszcz pada!

Podobne pytania