2011-05-22 21:43 (edytowano 2011-05-22 21:43)
|
Mój synek odkąd skończył 6 miesięcy ma dwa zęby. Ja ich nie myję. Teraz ma 9 miesięcy. Jakoś nie widzę sensu mycia dwóch zębów skoro wiem, że on za pięć minut zażąda soczku, mleczka albo flipsa.
Mycie przed snem dla mnie też nie ma sensu bo mały budzi się w nocy na mleczko z butelki, często nawet godzinę po zaśnięciu.
Czy powinnam myć po każdym nocnym karmieniu te jego dwa zęby? Czy w ogóle powinnam je myć szczoteczką, pastą?
Podobno zęby niemowlęcia powinno się przemywać przegotowaną wodą po każdym karmieniu. Przecież to jest straszne zawracanie głowy i najczęściej się nie da bo np. dziecko zaśnie w trakcie karmienia.
A jak to jest u Was?
TAGI
Odpowiedzi
W każdym razie nic to nie dało, Tosia od początku nie znosiła myć ząbków, w ogóle nie lubi otwierać pyszczka.. No i strasznie się awanturuje jak chcemy jej umyć ząbki. W tym momencie ma już 8 ząbków całych i wychodzą kolejne 4, a może nawet więcej. Ostatnio odpuściłam to mycie, a właściwie to było takie szybkie przecieranie ząbków. Po pierwsze dlatego że nie chce jej denerwować i robić na siłę, a inna sprawa że teraz wychodzi sporo zębów na raz i na pewno bolą ją bardzo dziąsła.
Ja nie myję Zuzi zębów (ma 4). Poza tym tak jak Mola napisała, jest to okres ząbkowania i może dziecko nie mieć innych objawów a może boleć... ja jednak poczekam zwłaszcza, ze małą nawet nie daje mi zobaczyć ząbków a co jeszcze jak miałabym jej je myć :/
I nie czuję się wyrodną matką z tego powodu :)
przynajmniej dziewczyny rozwiewają wątpliwości:)
Pozdrawiam
Myjemy raz, tylko wieczorem, Bruno nic w nocy nie je, więc to ma sens.
Gdyby mi nie pozwalał zajrzeć do buzi to bym się z nim nie szarpała i bym odpuściła.
to ja Ci dam plusa :)
dzięki :)