Cholera antybiotyku sie zachcialo. Jaka ja zła jestem. Tych lekarzy to wszystkich powybijac... rano 7 dzien antybiotyku-ostatnia dawka.... Roczniak go dostal bo mial 3 tygodnie zielony gesty katar i oczko zrobilo sie czerwone i ropialo... 2 dni temu bylam u lekarza bo maly wyl non stop. Co sie okazalo?? Ze ma chore uszy i grzyba w buzi i to w trakcie brania antybiotyku!!. Dostal kolejny gowniany specyfik. Teraz co slysze?? ze ma znow katar ze oddychac nie może i chrype wiec zapewne boli go gardlo. Jestem wsciekla bo ten antybiotyk tylko pogorszyl jego stan. Pojde do lekarza i jestem pewna ze da kolekny antybiotyk albo zastrzyki. I tak go beda szpikowac jak w tamtym roku gdzie zakonczylo sie szpitalem.. I po co chodzic do lekarzy?? Szpikuja antybiotykami jak kroliki. Jakby nie wzial możejuz by byl zdrowy
Odpowiedzi
Tyle że moje dziewczyny dostają donosowy czyli w kroplach. Ale co jeśli 99% lekarzy na wszytsko daje antybiotyk u nas w mieście było 3 lekarzy co nie lubią ich a teraz 1 odszedł i zostało 2.. cała reszta to na wszytsko antybiotyk, ja nie lubię u zapisałam do takiego który ich unika ale nie wiadomo ilu pacjentów też nie może miec
Tyle że moje dziewczyny dostają donosowy czyli w kroplach. Ale co jeśli 99% lekarzy na wszytsko daje antybiotyk u nas w mieście było 3 lekarzy co nie lubią ich a teraz 1 odszedł i zostało 2.. cała reszta to na wszytsko antybiotyk, ja nie lubię u zapisałam do takiego który ich unika ale nie wiadomo ilu pacjentów też nie może miec