2010-11-03 20:25
|
Dziewczyny, czy badałyście z mężem jakość spermy? Jeśli tak, to jak się czuli wasi ukochani. Mój mąż umawiał się na badanie tydzień, bo niby nie miał czasu zadzwonić, a im bliżej terminu badania, to on jakiś taki nerwowy;) Chyba myśl o "oddaniu" nasienia w specjalnym pokoiku go trochę poruszyła ;)) Czy macie jakieś doświadczenia???
Odpowiedzi
albo powiedz mu, że miałam kolonoskopię kilka razy, na pewno wkładanie rury w odbyt lub badanie odbytu palcem jest bardziej krępujace i upokarzające niż badanie nasienia
Tu Operetka:))
Moj maz badal nasienie kilka miesiecy temu. Faktycznie troche sie przed tym wzbranial, pytal czy to konieczne itepeitede.
Jak w koncu to zrobil (samodzielnie), to potem nawet poszedl wyniki odebrac! Sam!!:))
Teraz widze, ze bal sie niepowodzenia, osmieszenia, ze to jego wina, ze nie mozemy zaciazyc. Zreszta okazalo sie, ze mial do tego podstawy, bo niestety ilosc dobrych i ruchliwych plemnikow ma ponizej normy:((.
W kazdym razie, tak jak napisaly juz dziewczyny, trzeba z facetem delikatnie, bo oni wszelkie tego typu historie biora sobie za punkt honoru..
Przy okazji-powiedz swojemu mezczyznie, ze to badanie jest coraz bardziej powszechne, niemalze jak badanie krwi. Moj maz, jak oddawal pojemniczek, to pani w recepcji nawet powieka nie drgnela. Laboratoria podchodza do tego tematu profesjonalnie i z respektem dla prywatnosci.