Zaznaczam wyraźnie, że w ciąży nie palę!!!! Ale po ostatniej wizycie lekarz zapytał mnie o to, bo mam łożysko zwapniałe, odpowiedziałam, że nie i dlaczego pyta to mówi, że tak czasami bywa i żebym się nie martwiła... i tak mi to nie daje spokoju kurcze... do tej pory mieszkałam w domu rodzinnym gdzie wszyscy palą (palenie bierne)lub do 25tc pracowałam w koplani granitu w biurze gdzie po powrocie cała okurzona wracałam, włosy sztywne od pyłu, bo jak to na koplani pył był wszędzie. Teraz przed porodem 2 miesiące już mieszkam w swoim mieszkanku gdzie nikt i nic powietrza mi nie zatruwa. Ale te łożysko chodzi mi po głowie i nie daje mi spokoju. Czytam- szukam czegokolwiek na ten temat, ale na tych forach więcej pyskówek niż jakichkolwiek informacji. 2 miesiące mi zostało, nie chciałabym się tłumaczyć przy porodzie jak jakaś palaczka skoro nie palę!!! Z moim dzieckiem jest wszystko w porządku, jest duże, lekarz mówi, że nawet o tydzień większe niż być powinno i nie widzi nic niepokojącego. Ale czy któraś z Was byłą w takiej sytuacji, że wzięto Was za palące mimo że tego nie robiłyśce?
2013-10-15 09:13
|