hej w poniedzialek dowiedzialam sie ze jestem w ciazy cieszylam sie bardzo moj chlopak tez jak bylismy w szpitalu lekarz powiedziala nam ze jeszcze nie widac dziecka...(bo jest za wczesnie) w piatek strasznie bolal mnie brzuch i zaczelam troszke krwawic pojechalismy do szpitala zostalam na noc moj chlopak siedzial cala noc kolomnie w szpitalu pobrali mi ttylko krew a rano powiedzieli mi ze poronilam bo to byla ciaza pozamaciczna...wiecie tylko co mnie dziwi jak oni mogli to stwierdzic skoro na usg nie widzieli nic ani w macicy ani pozamacica...dzisiaj pojechalam po test zrobilam test i wyszedl pozytywny...nie jestem w polsce dopiero za tydzien bede nie rozumiem nic co oni do mnie mowia tylko moj chlopak mi tlumaczy...Myslicie ze jest szansa ze moge byc w ciazy???pozdrawiam serdecznie
2010-05-10 16:22
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!