Zawsze mnie dziwilo w opisach porodu jak kobitki pisza-bolalo jak cholera-ALE o bolu sie zapomina :)
No dziwne, ze we wczesniejszych zdaniach bol opisany ze szczegolami,wszystkimi detalami a na koniec zadnie ze nie pamieta ;D
Czy faktycznie nie pamietacie?
Ja mimo baaardzo szybkich porodow pamietam bol jaki mi wtedy towarzyszyl.
Przy pierwszym porodzie bole parte to byl pikus. Dojechalam do kliniki z bolami partymi, przeszlam przez porodowke itd.
Przy drugim porodzie,mimo ze trwal tylko kilka minutek-chcialam zeby mi ktos w leb strzelil. Gybym miala rodzic z takimi bolami kilka-kilkanascie godzin-wolalabym zaplacic za cesarke.
Naprawde niektore z Was nie pamietaja bolu, czy tylko poprostu nie chcecie go pamietac? :)
2013-04-29 14:04
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!