Bunt 4 latka jak przechodziły wasze dzieci ? ewelinam |
2017-07-22 23:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak zachowywały się Wasze dzieci ? Czy się niepokoiłyście?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2017-07-23 00:41:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
o kurde, moja przechodzi bunt odkąd skończyła dwa lata i on wciąz trwa bez przerwy haha ;p także nic nowego, histeria w najmniej oczekiwanych momentach o byle co, kłótnie z siostrą o to że jedna druga dotkneła palcem, obrażanie się, często mówi jak jest zła, że "ja cię nie lubię i chcę byc teraz sama" i się zamyka w pokoju ;p no ogólnie jest wesoło i ciągle jest jakis dramat na tapecie, samo życie, nie wiem czy kiedykolwiek sie to skończy ;)
(2017-07-23 06:51:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
U nas bunt nałoŻył się z zazdrością chyba o siostrę ciotreczna i o brata.
Ogólnie z wesołego dziecka stała si nagle wyjcem. Wyje o wszystko . Robi na przekór, kłóci się , płacze, albo próbuje zwrócić na siebie uwagę jakby była małym dzidziusiem. Mówi jak dzidziuś , chodzi siku z kimś bo sama się boi i takie różne .
Mam nadzieję, ze szybko minie
(2017-07-24 06:09:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania0407
U mojej objawia się to strasznym pyskowaniem chociaż ona ma bardziej łagodny charakter, łatwiej ja uteperowac. Boje się co będzie z mlodsza ta ma taki bunt 2latka( himery 10razy dziennie, wszytsko na złość) u niej to zwykły płacz o paczka w sklepie potrafi trwać 40min boję się co będzie dalej . Chociaż ten jej bunt pomału już maleje, ale zraz właśnie kolejne bunty :/
(2017-07-25 22:01:58 - edytowano 2017-07-25 22:04:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Moj ma 4.5 roku i sobie rady z nim nie daje.. pyskuje krzyczy a raczej sie drze, robi wszystko zlosliwie. Bije i poniewiera młodszego brata. Zabiera i wywala mu zabawki. Wszystkim rzuca i wyje o byle co. O byle głupotę zaraz nerwy krzyk i starszny placz. A za moment sie smieje. Po chwili jednak znow nerwy i placz. Potrafi powiedziec ze mnie nie kocha i ze mnie nie chce., ze brat jest glupi. Obraza sie że młodego caluje i przytulam a jego nie. Wiec pewnie zazdrosc tez tu ma znaczenie. Wysiadam psychicznie. Ani dobrocia ani zloscia nie moge temu zaradzic.

Podobne pytania