2013-12-03 17:50
|
Przed chwilą przeczytałam bloga na temat cesarki na życzenie. Że kobiety które nie rodzą naturalnie są odbierane przez społeczeństwo jako wyrodne matki, i kij wie co jeszcze, bo przecież 'prawdziwa kobieta jest stworzona do rodzenia' A ja myślę, że jako inteligentni ludzie chyba mamy prawo wyboru?
http://czasmamy.blogspot.com/2013/12/cesarka-na-zyczenie-i-kropka.html
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mam nadzieję, że mamy jakiekolwiek prawo wyboru, to pewnie zależy od szpitala. Z jednej strony chciałabym urodzić naturalnie, bo to lepsze dla dziecka, dla jego więzi z matką, jest mnóstwo pozytywów, ale boję się potwornie porodu (wiem, wiem, jest znieczulenie) i to nie jest jedyny argument przeciwko porodowi naturalnemu. Pewnie i tak będę miała wskazania do cesarki z powodu bardzo wąskich bioder i miednicy. Chyba że wszystko się rozrośnie ;) bardzo ciekawy artykuł.
Muszę Cię zmartwić. Wąskie biodra i miednica nie są niestety powodem do cesarki... Choć czasem tak bywa.
Mam nadzieję, że mamy jakiekolwiek prawo wyboru, to pewnie zależy od szpitala. Z jednej strony chciałabym urodzić naturalnie, bo to lepsze dla dziecka, dla jego więzi z matką, jest mnóstwo pozytywów, ale boję się potwornie porodu (wiem, wiem, jest znieczulenie) i to nie jest jedyny argument przeciwko porodowi naturalnemu. Pewnie i tak będę miała wskazania do cesarki z powodu bardzo wąskich bioder i miednicy. Chyba że wszystko się rozrośnie ;) bardzo ciekawy artykuł.
"Z jednej strony chciałabym urodzić naturalnie, bo to lepsze dla dziecka, dla jego więzi z matką"- to chyba jakiś wymysł, rodziłam przez cc i nie uważam, żeby moja więź z córką była gorsza
nie twierdze ze to jest złe , bo wiekszośc kobiet dobrze to przechodzi bez wiekszych lub zadnych powiklań , ale niektore niestety nie albo inne sie poprostu boja i powinien byc wybor . W końcu cięzarna to nie krowa i nie powinno sie tak kobiet traktować ...
ps nastepnym razem tez sie decyduje na CC , na zyczenie , za duzo komplikacji miałam po tym cudownym porodzie naturalnym ...
nie twierdze ze to jest złe , bo wiekszośc kobiet dobrze to przechodzi bez wiekszych lub zadnych powiklań , ale niektore niestety nie albo inne sie poprostu boja i powinien byc wybor . W końcu cięzarna to nie krowa i nie powinno sie tak kobiet traktować ...
Mam dokładnie takie samo zdanie. Nie wszyscy są tak bardzo odporni na ból czy strach.
nie twierdze ze to jest złe , bo wiekszośc kobiet dobrze to przechodzi bez wiekszych lub zadnych powiklań , ale niektore niestety nie albo inne sie poprostu boja i powinien byc wybor . W końcu cięzarna to nie krowa i nie powinno sie tak kobiet traktować ...
I cc i sn boli, i po cc i po sn można mieć powikłania, i po cc i po sn można mieć pokarm od razu jak i można mieć z tym problem, i po cc i po sn czujesz się matką lub możesz dostać deprechy, i po cc i po sn kładą maluszka na twojej piersi, itd... jedynie można zważyć na to, że przy sn ból trwa i jest znaczący przed narodzinami, ale w miarę szybko kobieta wraca do siebie, a po cc jeśli nie zaczęła wcześniej rodzić gdzie została podjeta decyzja o cesarce, tylko cc na życzenie lub wskazanie to ból trwa bardzo długo po samym porodzie, znacznie dłużej jak po sn.
Wszystko oczywiście jest zależne od indywidualnych predyspozycji danej kobiety.
Ja swój pierwszy poród miałam wywoływany, ból nieznośny, zdecydowano o cc z braku mojej predyspozycji do sn. Po cc doszła do siebie, tak żeby zrobić brzuszki dopiero 8 miesięcy od porodu. Teraz też czeka mnie cc, ale już jest wskazana. I wcale mi się nie podoba ani wizja cc, ani jakbym miała rodzić naturalnie ;P
Nie wiem jak to jest przy pierwszym porodzie albo jak kobieta rodzila naturalnie. Ja mialam wybor przy drugim porodzie, bo pierwszy zakonczyl sie cc. Wydaje mi sie, ze prawo wyboru powinno byc zawsze. A jeśli jest kobieta, ktora mimo wszystko nie moze rodzic inaczej jak przez cc, bo Np ma dużą wadę wzroku albo zly uklad bioder czy inna chorobe to co, ma nie miec dzieci w ogóle czy ma dostać miano zlej matki? To tak samo mozna powiedzieć o adopcji. Zla matka, bo zaadoptowala, a nie urodzila naturalnie?
Zupełnie czym innym jest nie móc rodzic naturalnie ze względu na problemy zdrowotne typu wada wzroku i inne problemy, np. z dzieckiem - to oczywiste, że wtedy powinno się wykonac cc, to logiczne. I też w przypadkach takich, że przy pierwszym porodzie coś nie daj Boże przebiegało bardzo źle, z dzieckiem było coś nie tak itp, to po dokładnej analizie kobiety też powinny móc decydowac o sposobie rodzenia drugiego dziecka..Ale czym innym jest nie chciec po prostu rodzic naturlanie, tym bardziej w pierwszej ciąży, kiedy się jeszcze na ten temat niewiele wie, nie ma się doświadczenia, a tylko się boi i stwierdza - ja nie chcę przez to przechodzic, bo się nasłuchałam tego i owego i nie zamierzam cierpiec, lepiej niech ktoś zrobi to za mnie.. Ale halo, chciało się byc w ciąży i miec dziecko, to się powinno po prostu chciec je urodzic, z resztą nie ma się już wyboru. Strach jest strachem, ale często przesadzonym. Bo po pierwsze kazdy poród jest inny, po drugie zdecydowana większosc matek, ktore rodziły sn są pozytywnie zaskoczonymi, nie tyle przebiegeiem porodu, bo ten nie ukrywając jest bardzo ciężki zazwyczaj, ale uczuciem, które towarzyszy tuż po, kiedy to zapomina się automatycznie o bólu i jest po prostu wspaniale. I to na prawdę buduje więź między kobietą, a dzieckiem oraz sprawia, że kobieta staje się silniejszą.
Nie można zapominac, że cc, to jest poważna operacja, a nie mały zabieg i po nim długo dochodzi się do siebie. Powinien on byc stosowny w przypadkach uzasadnionych lub koniecznych, a nie u każdej chętnej.. Ja osobiście bym się bardzo bala takiej opercji ;)