Mamy, ale rzadko używamy. Dostaliśmy od teściowej jak mała zaczynała już chodzić, więc teoretycznie przyda nam się na najbliższy miesiąc, a później nie potrzebny.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Mam, ale tylko dlatego, że dostałam w prezencie, w innym wypadku bym broń boże nie kupiła. Staram się używać go baaaardzo rzadko, np. gdy na szybko musze coś zrobić i nie mogę sobie poradzić z moim miśkiem. Jednakże sama wychowuje dziecko, więc jakoś mogę sobie to usprawiedliwić, jednak jeśli któraś z mam chce kupić dla swojej własnej wygody by pooglądać sobie w spokoju serial, to nie polecam, można tylko krzywdę dziecku wyrządzić.
Moja mała ma 8,5 miesiaca i tak się zastanawiam czy jej kupić czy nie kupować..mam już coraz mniej sił na jej noszenie,a tak może by chociaż sobie w nim posiedziała jakbym coś robiła czy w kuchni czy coś innego..
Może zamiast chodzika jakiś skoczek,albo poprostu krzesełko do karmienia z jakimś ciekawym panelem,żeby się na chwilę chociaż czymś zajęła. W bujaczku juz nie chce siedzieć,bo pozycja pół leżąca,w łóżeczku też wytrzyma chwilę tylko..Najlepiej u mamusi na rączkach:)
jak ma 8,5 moim zdaniem juz sie nie oplaca :/ a do nauki chodzenia mielismy fajne szelki chodzik fajna rzecz ogolnie my tez dostalismy uzywalismy do 8 mies maly zaczynal juz chodzic i chodzika nie chcial a od 9 ogolnie zaczal samodzielnie chodzic
jak olga, nie kupie tego w zyciu. po chodziku moj brat do tej pory chodzi jakby na palcach i ma skrxywienie kregoslupa
I nie chcę miec chodzika, ani wsadzac dziecka gdziekolwiek będziemy.
Z tego co się orientuję chodziki (takie w które maluchy są ,,wsadzane,,) są zakazane w stosowaniu np. przez ortopedow. Bardzo niekorzystnie wpływają na panewki w biodrach. Lepiej kupić taki z fischera który należy pchać...