Cholerne lulanie... «konto zablokowane» |
2011-07-29 08:03
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witajcie moj madry narzeczony nauczył naszej corki lulania...nie zaśnie poki nie zostanie wylulana...Jak mam ja oduczyc tego???
Przeciez ile mozna lulac...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

19

Odpowiedzi

(2011-07-29 09:35:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
Ja nie umię oduczyć lulania:/Jak mały się urodził to zabroniłam wszystkim domownikom go lulać i sam usypiał przez jakiś czas ale jak zaczęły mu się całodniowe kolki to nie było wyjścia i trzeba było małego lulać i lulać. I tak się przyzwyczaił że teraz na drzemki podczas dnia sam nie uśnie trzeba go lulać i to jeszcze chodząc a nie siedząc! Ale chociaż tyle że na noc usypia sam w swoim łóżeczku.
(2011-07-29 09:55:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
Natalka dziecko do 6 miesiąca ponoć się nie uczy i nie przyzwyczaja do niczego. lulania nauczyłaś Ty hehe jeszcze jak była w brzuszku kiedy Ty szłaś to ona się kołysała i najczęściej spała. Ja z całego macierzyństwa chyba najbardziej lubiłam to lulanie właśnie, bliskość z dzieciątkiem. Wiem że nie wszyscy chcą nosić dzieci na rękach ale wydaje mi się że te bezbronne maleństwa po prostu tego potrzebują. Im częściej dziecko blisko matki tym spokojniejsze i lepiej się rozwija.

może spróbuj chusty? będzie spokojna a Ty będziesz miała ręce wolne?
(2011-07-29 12:08:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arlettta7
HEJ, czytałam jedną odpowiedź na Twoje pytanie, tą z usypianiem na łóżku przy mamie i później przekładaniem do łóżka....straszny nawyk, uważam że jeszcze gorszy niż lulanie. Musisz uzbroić się w cierpliwość i pokazać dziecku, że płaczem niczego nie załatwi. Czytałam kiedyś fajny artykuł o tym problemie. Koleżanka stosowała się do zaleceń artykułu i się udało. Trwało to 2 tygodnie, ale zakończyło się sukcesem. Kładziesz dziecko do łóżeczka i wychodzisz na 2 min, wracasz po 2 min i uspokajasz dziecko, po czym znowu wychodzisz na 5 min, po 5 min wracasz i znowu uspokajasz dziecko, po czym wychodzisz jeszcze raz tym razem na 7 min, po 7 min znowu wracasz i uspokajasz dziecko. Jeśli nie zaśnie powtarzasz czynność do skutku za każdym razem zaczynając od 2 min.
Nie ucz dziecka zasypiania z Tobą w łóżku. Ostatnio byłam u lekarza i słyszałam o pół rocznym dziecku, które zasypiało z mamą na łóżku, zasnęła i mama i dziecko. Dziecko się obudziło i sturlało z łóżka na podłogę. Mamę obudził płacz ale dziecko było już na podłodze. Całe spanie z mamusią w łóżku zakończyło się w szpitalu.
Pozdrawiam
(2011-07-29 12:31:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
HEJ, czytałam jedną odpowiedź na Twoje pytanie, tą z usypianiem na łóżku przy mamie i później przekładaniem do łóżka....straszny nawyk, uważam że jeszcze gorszy niż lulanie. Musisz uzbroić się w cierpliwość i pokazać dziecku, że płaczem niczego nie załatwi. Czytałam kiedyś fajny artykuł o tym problemie. Koleżanka stosowała się do zaleceń artykułu i się udało. Trwało to 2 tygodnie, ale zakończyło się sukcesem. Kładziesz dziecko do łóżeczka i wychodzisz na 2 min, wracasz po 2 min i uspokajasz dziecko, po czym znowu wychodzisz na 5 min, po 5 min wracasz i znowu uspokajasz dziecko, po czym wychodzisz jeszcze raz tym razem na 7 min, po 7 min znowu wracasz i uspokajasz dziecko. Jeśli nie zaśnie powtarzasz czynność do skutku za każdym razem zaczynając od 2 min.
Nie ucz dziecka zasypiania z Tobą w łóżku. Ostatnio byłam u lekarza i słyszałam o pół rocznym dziecku, które zasypiało z mamą na łóżku, zasnęła i mama i dziecko. Dziecko się obudziło i sturlało z łóżka na podłogę. Mamę obudził płacz ale dziecko było już na podłodze. Całe spanie z mamusią w łóżku zakończyło się w szpitalu.
Pozdrawiam
To chyba wyczerpująca odpowiedź;) też tak robiłam, tylko, że nie wychodziłam z pokoju ale odsuwałam się na bok, aby mała mnie /nie czuła/ :-) MI zajęło to tydzień. już w 5 dniu szło jak po maśle. Teraz moje dziecko zasypia samiutkie.

Czasem też warto położyć obok dziecka np swoj podkoszulek gdy dziecko lubi bardzo mamy zapach albo pieluchę, którą lubi i się wtula.
(2011-07-29 13:08:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaga17
Natalia powiem ci ze mam ten sam problem i tez w foteliku samochodowym z poczatku mowilam dobra poplacze poplacze zmeczy sie i pojdzie spac minela godzina ona dalej placze to mamusia juz nie mogla i wziela na raczki i cisza...wiem co czujesz moja sie jak buzi w nocy to musze z nia siedzec 1,5 godz.a co najlepsze ona nie bedzie sama lerzala normalnie kolo mnie tylko na rece i koniec ja to dopiero mam PRZESRANE:::
(2011-07-29 14:30:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lpmadzia
o jejcia...HAh Faceci...Mój to nauczył młodego NOSZENIA ...teraz wyjezdza w delegacje ja małego konsekwentnie odkładam do łóżeczka jak zasnie i na razie jest po równo...A jeśli chodzi o lulanie to cholercia cięzka sprawa ale spróbuj tak jak Ci dziewczyny radzą i b adz konsekwentna zarówno jak do maleństwa jak i narzeczonego bo pozniej to Ty bedziesz miała przegiglane a nie on ;) buziole :*:*:* i powodzonka :*
(2011-07-29 20:25:05) cytuj
Chyba ja jedna nie rozumiem Was mamusie... próbujecie wszystkich dostępnych sposobów aby dziecko, właściwie jeszcze niemowlę usypiało samo. Nie potrzebujecie tej bliskości, przytulenia, głaskania po główce, trzymania za rączkę itd.?? Ja nie dość, że sama tego potrzebuję, to wydaje mi się że mój syn potrzebuje tego jeszcze bardziej. Miałabym wyrzuty sumienia gdyby zasypiał sam-jest jeszcze taki mały...
Jedna Filka napisała Ci prawdę. Dziecko w tym wieku nie potrafi się nauczyć lulania, zna je z brzucha i tego potrzebuje, czy to aż takie wielkie wyrzeczenie dla matki??
(2011-07-29 22:50:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aisza81
Chyba ja jedna nie rozumiem Was mamusie... próbujecie wszystkich dostępnych sposobów aby dziecko, właściwie jeszcze niemowlę usypiało samo. Nie potrzebujecie tej bliskości, przytulenia, głaskania po główce, trzymania za rączkę itd.?? Ja nie dość, że sama tego potrzebuję, to wydaje mi się że mój syn potrzebuje tego jeszcze bardziej. Miałabym wyrzuty sumienia gdyby zasypiał sam-jest jeszcze taki mały...
Jedna Filka napisała Ci prawdę. Dziecko w tym wieku nie potrafi się nauczyć lulania, zna je z brzucha i tego potrzebuje, czy to aż takie wielkie wyrzeczenie dla matki??
to jest nas dwie:) mam podobnie i nie jestem w stanie Was zrozumiec drogie mamusie... Dlaczego na sile staracie sie pozbawic dziecka tego czego najbardziej potrzebuje czyli waszej bliskosci?? Powiedzcie czy Wy same nie lubicie zasypiac wtulone w ramiona ukochanego?? a co dopiero takie dziecko, przeciez ono czuje sie najbezpieczniej wlasnie w ramionach mamy badz taty, kiedy czuje bliskosc i milosc wtedy jest szczesliwe. Pozdrawiam
(2011-07-30 13:32:20) cytuj
Dokładnie, prawde kolezanki napisaly. Tak male dziecko nie jest w stanie sie czegos nauczyc. Czasem zasnie bez utulania, jesli potrzebuje akurat bliskosci tzn ze trzeba mu jej dac,a czasem wystarczy dac smoka,bo chce possac. U mnie na samym poczatku tak bardzo potrzebowal bliskosci,ze nie zasnal nigdzie indziej tylko mi na raczkach,ale ja to bardzo lubilam,bo czulam jego cieplo,ten szybciutki oddech. I nie robilam nic aby go tego oduczyc. Pewnego dnia chyba juz czul sie na tyle pewnie,bo po kapaniu,buteleczce patrzac mi jedynie w oczka zasnal. I tak juz jest do dzis.

Podobne pytania