Wczoraj zaczął mi się 35 tydzień ciąży. Kładę się do łóżka spać i zaczyna się swędzenie (raz noga, poźniej ręka, policzki, skóra głowy, brzuch, plecy- każdy skrawek ciała). Co się podrapię swędzi gdzie indziej. Oczywiście szybko wpisałam w wyszukiwarkę "swędzenie w ciąży" i czytam CHOLESTAZA. Czytając więcej, można na prawdę niezłego stracha sobie napędzić. Nie myśląc wiele, rano o 7:00 już byłam w laboratorium żeby zrobić badania. Wyczytałam że trzeba zbadać ASPAT, ALAT, Fosfatazę i Bilrubinę. Wyniki będę mieć o 13;00, ale chyba zwariuję do tej pory. Lekarza jeszcze nie stawiałam na równe nogi, dopiero jak będę mieć wynik to go zaatakuję.
Teraz zapytuję czy jest jakaś mama tutaj która miała coś podobnego? W ogóle jeśli macie jakieś informacje, coś wiecie na ten temat to piszcie.
Odpowiedzi
Może to byc spowodowane witaminami, które bierzesz, podobno organizm się pod koniec juz może buntowac(mój gin mówił ze falvit mocno uczula na końcówce) ja brałam Prenatal - odstawiłam i przygasło ale jak tylko urodziłam znów się pojawiło i trwało z tydzień.
W każdym razie nie martw się nic bo to wcale nie musi oznaczac cholestazy - a jeśli tak szybko zareagowałaś to nawet jeśli to to lekarz sobie z tym szybko da radę:)
nie mam pojecia co to może być, może rzeczywiście witaminy, mam wizytę w czwartek wtedy pomęczę lekarza, na razie nie będę mu dupy zawracać ;)