2017-10-03 21:41
|
Co myślisz. Troszkę do pyt niżej..
Planujemy święta w pl. Mieszkamy zagranicą i zapewne 2-3dni spędzimy u każdej z rodzin.
Siostra męża planuje chrzciny u swojej mamy w mieszkaniu- ok 55m2. Będzie ok 10-12os.
Jeśli jesteśmy zaproszeni my jako rodzina(Mąż jsko chrzestny) powinniśmy pomagać w przygotowaniach do chrzcin, jedzenie, porzadki etc- to są na pewien sposób nasze ferie, podróż jest męcząca zajmuje 2 dni samochodem.
Szczerze to nie miałabym ochoty ruszać czegokolwiek. Jeśli my oczekujemy gości nigdy oni nie są zobligowani do jakiejkolwiek pomocy.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nietaktem było by wogóle pomyslec że mielibyście pomagać . Ale tak w teori. A w praktyce wiesz jak jest. Przyjedziecie to przeciez nie siądziecie tylko pewnie pomożecie. Najlepiej jakbyscie przyjechali w dniu chrzcin ;)
Niestety będziemy tam spać przez cały pobyt. Mam nadzieję że ona wspólnie że swoją mama i siostra i jej mężem ogarnia wszystko;)
To zależy jakie macie relacje i jak sie do takich spraw u was w domu podchodzi, u każdego jest inaczej. Myślę że gdybyście zaoferowali pomoc w sprzątaniu t raczej by sie nie obrazili ;)
Ja stworzyłam swój dom i w nim mam zasadę że goście (którzy przyjeżdżają na tydzień czy przychodzą na chwilę) nie mają obowiązku nic robić prócz spędzić milo czas. Lubię czuć się swobodnie w gościacha nie stać przy zlewie i myc szklanki bo teściowi brakuje ... bez znaczenia czy to rodzina czy nie.
To zależy jakie macie relacje i jak sie do takich spraw u was w domu podchodzi, u każdego jest inaczej. Myślę że gdybyście zaoferowali pomoc w sprzątaniu t raczej by sie nie obrazili ;)
Ja stworzyłam swój dom i w nim mam zasadę że goście (którzy przyjeżdżają na tydzień czy przychodzą na chwilę) nie mają obowiązku nic robić prócz spędzić milo czas. Lubię czuć się swobodnie w gościacha nie stać przy zlewie i myc szklanki bo teściowi brakuje ... bez znaczenia czy to rodzina czy nie.