Chrzciny w domu finjenta |
2017-10-03 21:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Co myślisz. Troszkę do pyt niżej..
Planujemy święta w pl. Mieszkamy zagranicą i zapewne 2-3dni spędzimy u każdej z rodzin.
Siostra męża planuje chrzciny u swojej mamy w mieszkaniu- ok 55m2. Będzie ok 10-12os.

Jeśli jesteśmy zaproszeni my jako rodzina(Mąż jsko chrzestny) powinniśmy pomagać w przygotowaniach do chrzcin, jedzenie, porzadki etc- to są na pewien sposób nasze ferie, podróż jest męcząca zajmuje 2 dni samochodem.

Szczerze to nie miałabym ochoty ruszać czegokolwiek. Jeśli my oczekujemy gości nigdy oni nie są zobligowani do jakiejkolwiek pomocy.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2017-10-03 21:47:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Nietaktem było by wogóle pomyslec że mielibyście pomagać . Ale tak w teori. A w praktyce wiesz jak jest. Przyjedziecie to przeciez nie siądziecie tylko pewnie pomożecie. Najlepiej jakbyscie przyjechali w dniu chrzcin ;)
(2017-10-03 21:52:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Nie sądzę że będą prosić żebyście przygotowywali cokolwiek, mogą jedynie poprosic o jakąś drobna pomoc już w momencie samej uroczystości tak mi się wydaje. Zwłaszcza że siostra męża jak pisałas nawet z tobą nie utrzymuje teraz kontaktu, i jakoś nie wyraża potrzeby wsparcia z waszej strony. Myślę, że na spokojnie. Wy przyjeżdżacie z daleka i napewno wszystko będą rozumieli że to nie wasza rzecz.
(2017-10-03 22:01:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Nietaktem było by wogóle pomyslec że mielibyście pomagać . Ale tak w teori. A w praktyce wiesz jak jest. Przyjedziecie to przeciez nie siądziecie tylko pewnie pomożecie. Najlepiej jakbyscie przyjechali w dniu chrzcin ;)
Niestety będziemy tam spać przez cały pobyt. Mam nadzieję że ona wspólnie że swoją mama i siostra i jej mężem ogarnia wszystko;)
(2017-10-03 22:14:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
To zależy jakie macie relacje i jak sie do takich spraw u was w domu podchodzi, u każdego jest inaczej. Myślę że gdybyście zaoferowali pomoc w sprzątaniu t raczej by sie nie obrazili ;)
(2017-10-03 22:22:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
To zależy jakie macie relacje i jak sie do takich spraw u was w domu podchodzi, u każdego jest inaczej. Myślę że gdybyście zaoferowali pomoc w sprzątaniu t raczej by sie nie obrazili ;)
Ja stworzyłam swój dom i w nim mam zasadę że goście (którzy przyjeżdżają na tydzień czy przychodzą na chwilę) nie mają obowiązku nic robić prócz spędzić milo czas. Lubię czuć się swobodnie w gościacha nie stać przy zlewie i myc szklanki bo teściowi brakuje ... bez znaczenia czy to rodzina czy nie.
(2017-10-03 22:25:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
To zależy jakie macie relacje i jak sie do takich spraw u was w domu podchodzi, u każdego jest inaczej. Myślę że gdybyście zaoferowali pomoc w sprzątaniu t raczej by sie nie obrazili ;)
Ja stworzyłam swój dom i w nim mam zasadę że goście (którzy przyjeżdżają na tydzień czy przychodzą na chwilę) nie mają obowiązku nic robić prócz spędzić milo czas. Lubię czuć się swobodnie w gościacha nie stać przy zlewie i myc szklanki bo teściowi brakuje ... bez znaczenia czy to rodzina czy nie.
U nas jest tak ze jak ktos z dzieci (rodzeństwo mojego B.)przygotowuje imprezę to robią wszystko sami i goście siedzą, a jak impreza jest u teściów to wszyscy pomagają żeby teściowa nie musiała sama obsługiwać i sprzątać. No bo jednak dom teściów jest jakby wspólny dla wszystkich dzieci.
(2017-10-04 07:25:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Jade jako gośc i zachowuje sie jak gość. Uwiez że jak nie zaczniesz dbać o siebie to inni bedą Cie całe życie kopac po tyłku. Ty masz jechać posiedzieć pogadać a matka dziecka niech lata i robi.. Ja bym nie ruszyła palcem.. Oczywiście nie mówie tu o sytuacji wyniesienia po sobie talerzy czy jego umyciu, ale nie robiłabym nic ciezkiego, to tez wssz odpoczynek. .
(2017-10-04 20:32:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
Wszystko zależy od relacji w rodzinie. My rownież chrzciny robiliśmy w domu i mimo, że do głowy by mi nie przyszło by kogokolwiek prosić o pomoc-w końcu przyszli jako goście a ja lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik to i tak moja rodzinka ciągle się kręciła- także impreza częściowo przeniosła się do kuchni. U mojej chrześnicy również pomagałam przygotować obiad, jakieś przekąski i nikt mnie o to nie prosił. Myślę, że Was nikt nie będzie zmuszał do tego byście pomogli.

Podobne pytania