Co byście zrobiły na moim miejscu??? «konto zablokowane» |
2011-04-23 14:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Święta, święta a my jak zwykle przy takiej okazji borykamy się z chorobą synka. W zeszłą sobotę dostał wysokiej gorączki i gorączkował całą noc-podawałam paracetamol a rano na pogotowie. Diagnoza- "prawie angina" antybiotyk i ibuprofen przeciwgorączkowo. Jedynym objawem była gorączka i w sumie mały nawet nie był specjalnie marudny. W czwartek kontrola-zalecenie: podawać antybiotyk do końca bo gardełko jeszcze lekko czerwone.
Dziś jest 7 dzień kuracji a młody dostał kataru i marudzi :(
I co teraz??? Zabrać go znowu na pogotowie, czy czekać? Czy to może być jakiś nawrót albo co gorsza powikłanie??? Miałyście takie przygody???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2011-04-23 15:24:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Nawrót to może nie, bo przy anginie nie ma kataru. Być może złapał kolejne choróbsko, albo coś wydala przez ten nosek, w końcu antybiotyk nie jest neutralny dla organizmu.. Piszesz że synek ciągle choruje. Zresztą już kilka razy też czytałam Twoje wpisy o chorobach..
Ja bym się zastanowiła o podjęciu innego leczenia niż ciągle antybiotyki i lekarstwa. Bo sama widzisz do czego to prowadzi. Organizm nie ma się jak bronić, bo antybiotyk który zabija bakterie, zabija też układ odpornościowy. Wiadomo, przy anginie jest bakteria i w takich wypadkach zaleca się podanie antybiotyku, bo bakterie nie jest łatwo wyleczyć. Ale czy w innych przypadkach jest taka potrzeba? W większości nie. Przy zwyczajnych wirusach nie ma potrzeby podawania antybiotyku, a niestety lekarze zazwyczaj tak robią. Co powoduje kolejne choroby..

Ja na Twoim miejscu pojechałabym do jakiegoś sensownego lekarza, który zbada synka. Wyleczcie anginę i jeśli jest kolejna infekcja to też wyleczcie, ale jeśli to wirus to nie antybiotykami. Następnie zaczęłabym trochę hartować synka i wzmacniać profilaktycznie jego organizm. Dużo spacerów. Dużo świeżego powietrza. Nie przesadzałabym z myciem zabawek, smoczków butelek, rączek itd. Dieta też odgrywa dużą role w funkcjonowaniu organizmu, niektóre jedzone przez nas rzeczy wpływają na odporność. Np kasza jaglana, kapusta kwaszona, jabłka, czosnek, cebula, miód, domowej roboty "lekarstwa" na infekcję, olejki eteryczne, zamiast herbatek dla dzieci zaparzyć lipę która rozgrzewa i wspomaga odporność.. no i wiele innych naturalnych specyfików. Naprawdę pomagają.. Uwierz że organizm często potrafi sam potrafi zwalczyć infekcję, musimy mu tylko dać szanse ;)
(2011-04-23 16:47:37) cytuj
Kochana ja się w zupełności z Tobą zgadzam co do leczenia na wyrost antybiotykami-synek trzy miesiące temu trafił przez to do szpitala. Bo prawda jest taka, że nasza służba zdrowia kuleje... nie robi się rutynowo posiewów i wymazów-nikt tego nie zleca. Ostatnio dopiero w szpitalu okazało się że leczymy wirusa antybiotykiem-a tego na oko zaden lekarz nie stwierdzi. Dlatego nauczona poprzednimi doświadczeniami postanowiłam, że zanim zabiorę małego do lekarza zrobię mu wymaz z noska. Ale on oczywiście choruje w niedziele i święta, kiedy wszystkie laboratoria są pozamykane. Teraz wypadało by zrobić właśnie szybki wymaz z noska i dopiero do lekarza-ale to jeśli już dopiero we wtorek.

Jeżeli chodzi o budowanie odporności to spacerujemy dużo, podaję mu wit.C, jabłka i robiłam mu kurację Biostyminą-na trochę pomogło. Piersią karmiony był tylko 2,5 miesiąca.
Chyba poczekam-jeśli nie dostanie gorączki to może nie będzie tak źle.
(2011-04-23 19:33:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Hm.. Powiem ci Jolcia, ze ja mam meza lekarza i jestem pewna, ze przy takich objawach chorobowych naszego Tomka, kategorycznie zabronilby podawac jakiekolwiek, moze poza paracetamolem, leki.. A juz na pewno nie jechalby ze mna na pogotowie.. A juz z cala pewnoscia nie pozwoliliby bez konrektnej diagnozy, opartej na konkretnych przeslankach dac malemu antybiotyk.. Moj Tomek mial ostatnio katar, kaszlal- nie zrobilam z tym nic- Malo tego- chodzilismy na spacery, bez czapki rzecz jasna- i po kilku dniach samo przeszlo :)

Podobne pytania