2012-06-15 00:10 (edytowano 2012-06-15 00:12)
|
Moja babcia czyli prababcia nunka dała małemu w prezencie na chrzciny aż 1 000zł. To są ich dwie emerytury w dodatku mają cięko z kasą (węgiel itd...) Chcieliśmy jej oddać te pieniążki bo wiemy w jakiej są sytuacji. Chociaż większą połowę, ale stanowczo powiedzieli NIE. Chcieliśmy zrobić im jakiś prezent coś kupić, tylko nie mamy zielonego pojęcia co... Jak myślicie, co może przydać się ludziom po 70-ce?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
A co byście powiedzieli na maszynkę do mięsa? Używają jej baaardzo często a maja jeszcze taką przykręcaną do stołka na korbkę.
Ooo, bardzo dobry pomysł :)
A co byście powiedzieli na maszynkę do mięsa? Używają jej baaardzo często a maja jeszcze taką przykręcaną do stołka na korbkę.
szczerze nie polecam, strasznie się zapycha dziadostwo, chyba,że poszukasz takiej naprawdę dobrej maszynki , z dobrymi opiniami żeby się jeszcze bardziej nie umordowali z tym ;/
A co byście powiedzieli na maszynkę do mięsa? Używają jej baaardzo często a maja jeszcze taką przykręcaną do stołka na korbkę.
te stare przykręcane do stołu ,są o wiele lepsze od tych nowych :p
Ja na Twoim miejscu, albo kupiłabym faktycznie coś pożytecznego dla małego, i pokazała Pradziadkom żeby się cieszyli i widzieli jak prawnuś z tego korzysta. Albo odłożyłabym na lokatę/konto/książeczkę. My tak zrobiliśmy z pieniądzmi z chrzcin Marcelka, z tym że nie uzbieraliśmy 1000 zł, ale dołożyliśmy od siebie i dołożyliśmy na naszą lokatę żeby większy procent urósł.
Jeszcze się zastanów, bo prezent możesz im sprawić z innej okazji - wtedy na pewno przyjmą ;) a co do maszynki do mięsa to na pewno i tak będą używać starej bo nowej będzie im żal ;)