
Drogie mamy, od jakiegoś czasu mojemu 10 mies. synkowi pojawiała się na buźce taka chropowata jakby kaszka manna. Czsem znikała i buzia była gładziutka, poza tym widziały go 2 lekarki (kilkukrotnie) i stwierdziły że samo zejdzie wiec nic z tym nie robiliśmy. Było gorąco, to w mieszkaniu (sezon grzewczy) to znów na dworze upały, myślałam że to przez to i w końcu się unormuje. Ale teraz zaczeło wyskakiwać mu na wierzchu rączek i na ramionkach troszkę. Dodam że na pewno go nie swędzi i nie boli bo bacznie obserwuję. Kupki robi zawsze normalnie, nie wymiotuje, nie ma gorączki, nie jest rozdrażniony. Odstawiłam kosmetyki których obecnie używamy i będę obserwować dalej. Oczywiście zamierzam również poszukać jakiegoś dermatologa/alergologa. Macie może pomysły co to może być? Któraś z was z czymś takim się spotkała? Dołączam zdjęcie.

Odpowiedzi


