Co myslicie a takim pomyśle? Jakie jest Wasze zdanie? pyzia |
2018-06-11 13:16
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziecko chodzi pierwszy rok do przedszkola terapeutycznego....wiadomo jak to jest są kiermasze wiec my rodzice robimy coś na sprzedaz aby za zebrana kase mogli cos kupic dla dzieci,jest wigilia to tez niektore przynosza ciasta i jest skladka(dzieci jest malutko bo raptem chyba 12 wiec jest opinia ze rodzinna atmosfera)oczywiscie znajdzie sie mamusia z pomysłami ai niektore mamy na to ida zeby wydziwiac kupowac ....a wiadomo nie kazdego stać a tez rodzic nie bedzie non stop siedział"w przeczkolu na kazde skinienie.....są przedstawienia to dzieci w miare swoich mozliwosci ucza sie ładnie tom wychodzi ....a jesli chodzi o koniec roku szkolnego robia dzieciaczki przedstawienie potem jest rozdanie dyplomow i kwiatów dla grona pedagogicznego....i tu jest ok.....ale ktoś wymyślił moim zdaniem jedna z mam chodx twierdza ze to pomysł nauczycielek ze na koniec roku ma byc przedstawienie zrobione przez rodziców!!!!no wszystko łądnie ale Ja sie nie zgadzam i juz mamusiom jest nie na rękę....Ja dziecko zapisałąm do przedszkola zeby dziecko miało zajecia rózne terapie 9i uczyło sie w nim a nie rodzice mają z siebie jeszcze robic nie wiadomo co???!!jakie jest wasze zdanie .....czy u Was w szkołąch jest tak samo?????bo moze Ja z postępem nie idę ....może Ja staroświecka....ze juz nie dzieci a rodzice beda sie uczyc i robić szopki????Ja nie czuje sie w obowizaku godzic sie na wszystko co mamy i nie mamy wymyślą....

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2018-06-11 13:44:43 - edytowano 2018-06-11 13:45:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Koleżanka z pracy mi mówiła że u nich w przedszkolu czy szkole tak było i że też się im to nie podobało, ale na koniec wyszło super i wszyscy jednak byli zadowoleni. Ja bym nie miała ochoty w czymś takim uczestniczyć, raz że nie lubię występować na scenie, śpiewać tańczyć itd. nie mam do tego żadnego talentu ani mnie to nie bawi, co widać. Dwa ze już odbieranie małego z przedszkola musimy organizować z nianią bo ja się nie wyrabiam(jadę ponad godzinę z pracy i nigdy nie wiadomo jak zajadę bo są zawsze korki) a mój B. 3 x w tyg. pracuje do 19.30. Każda akcja z przedszkola typu "zajęcia otwarte" itp. oznacza że muszę brać urlop/ opiekę na dziecko zdrowe(już wykorzystałam na ten rok)Nie mamy czasu chodzić na jakieś próby itp. nawet zajęcia dodatkowe poza przedszkolem wchodzą u nas w rachubę tylko takie, które są w weekend, bo na tygodniu nie miałby go kto zaprowadzić, tak więc sorry jak bym powiedziała "nie". Nie każdy ma czas w tygodniu pracy lub babcię, która pomoże.
(2018-06-11 15:20:29 - edytowano 2018-06-11 15:25:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pyzia
Agawita dokładnie Ja nie mam nic przeciwko ten co se to wymyślił to niech sobie występuje domyślam się że to większości wymysla nie niektórych mam bo wierzyć mi się niechce że nauczyciel wymyślił ale wydaje mi się że nie mam obowiązku w tym być bo Ją nie lubię być na.pierwszym planie....ok ja też lubię czasem wyglupy potrafię siebie żartować ale są jakieś granice bo jak będą kazać wskoczyć w ogień to co?mam skoczyć. .....wiadomo że jak dasz palec wezmą rękę, myślą że jak mama siedzi w domu ma świadczenia to ma być na każde zawołanie? Nie jade na jakąś wycieczkę głupie gadanie innej matki w żarcie "oooo nie chcesz się integrowac?!"no jakbym miał je w nosie to wogole nie brałam udziału z dzieckiem w wycieczkach a nie zawsze jesteśmy w stanie gdzieś jechać bo albo wizyty u lekarza wypadna albo chory. ...Ja nie chcę z ni kim zadzierac.ale gdy odmawiam potem czuje się winna a tego nie lubię. ...wiem że wszystkim niedogodności się .są składki na coś spoko.wycieczki. spoko ale nie.muszę na wszytko się godzić. ....potem jakieś pogaduszki , gadania o kimś bo ten taki albo owaki. Ja szanuje resztę ich poglądy chcą niech robią ale niech też mnie uszanować i moje decyzję. JA dziecko posylam do przedszkola żeby zdobywali nowe umiejętności. Wiedzę uczylo sięw grupie....To jest dla dzieci bo jeszcze trochę to dzieci będą chodzić na przedstawienia rodziców a nie na odwrót. JA JESTEM POD WZGLĘDEM NAUKI .TERAPII I INNYCH ZAJĘĆ ZADOWOLONA. Dziecko poszło naprawdę do przodu ale jeszcze dużo pracy trzeba włożyć dalej.ale takie wydziwianie to dla mnie parodia i szopka
(2018-06-11 16:20:51 - edytowano 2018-06-11 16:23:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Z takimi przerdatawieniami sie nie spotkałam. Rozumiem uczestnictwo "w zyciu" przedszkola. Sama uczestnicze np. pomaganie w czasie festynu rodzinnego organizowanego w szkole/przedszkolu dzieci.
Popieram,ze problemem moze byc brak czasu. Gdyby nie choroba, nie mogłabym sobie nawet na to pozwolić.

Rozumiem jednak, ze wasze przedszkole jest specyficzne - terapeutyczne . Chyba o to chodzi, zeby zaangazować sie wspolnie w przygotowanie programu razem ze swoimi niepelnosprawnymi dziecmi pod okiem nauczycieli. W takiej formie, zrozumiałabym propozycje i postaralabym sie uczestniczyć w projekcie.

A przredstawienie jest formą terapii tzw. drama.
(2018-06-11 16:22:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
I jeszcze jedno - na takie przedstawienie nie skalda sie tylk owystep na scenie. To tez praca nad scenografia, kostiumami, muzyką. Moze w ten apsket moze sie wlaczyc ktos, kto nie lubi / nie ma czasu wystepować.
(2018-06-11 16:54:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pyzia
tak zgadza sie jestem w zyciu przedszkola...ale przedstawienie mają zrobić rodzice juz wymyslaja scenografie,,,,to sie liczy z tym ze trzeba uszyc..baż wyparzyczyc kostiumy dla rodzica....wiąże sie to z moim zdaniem nie małym kosztem...uczyc sie wierszy poprostu wychodzi na to ze ktorejs mamusi sie poprzewracało w głowie.Jak świat swiatem było ze chodziłi rodzice na przedstawienia dzieci....nie wiem moze robię z tego igły z widły ale Mnie to sie nie podoba i są dwie mamy co równiez nie zgodził sie na jakikolwiek udział.... skoro nauczyciel wpadł na pomysł to byłoby to zapisane w notesie ucznia gdzie zapisuja rózne informacje dla rodzica .nie ma _wiec wychodzi na to ze sa mamy ktore maja zbyt duxzo czasu wolnego i na odchodne z przedszkola pewnie chce zostawic po sobie dobre wrazenie...
(2018-06-11 16:55:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pyzia
jak dla mnie to jest wazeliniarstwo a tego nie lubię...
(2018-06-11 20:01:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Ja nie widzę w tym.nic dziwnego. Krepujesz się, wstydzisz(przed dziecmi ii rodzicami, boisz się krytyki i oceny) i dlatego nie chcesz brać w tym udziału.
Jakbym chętnie wzięła udział żeby np rozsmoeszyc np moja córkę . Dlaczego dzieci dla odmiany nie mogą oglądać swoich rodziców na scenie- wrzuć trochę na luz, może czasem warto porzucić uprzedzenia?
(2018-06-11 20:51:45 - edytowano 2018-06-11 20:52:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Ja nie widzę w tym.nic dziwnego. Krepujesz się, wstydzisz(przed dziecmi ii rodzicami, boisz się krytyki i oceny) i dlatego nie chcesz brać w tym udziału.
Jakbym chętnie wzięła udział żeby np rozsmoeszyc np moja córkę . Dlaczego dzieci dla odmiany nie mogą oglądać swoich rodziców na scenie- wrzuć trochę na luz, może czasem warto porzucić uprzedzenia?
A ja np.lubię biegać. W takim razie zarządzę że wszyscy rodzice z grupy mają wziąć udział w maratonie. Dzieci na pewno chętnie pokibicuja ;)
(2018-06-11 21:09:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
My w przedszkolu robilismy przedstawienie dla dzieci na dzien dziecka,-niespodzianka ,bylo nas jakos 20 rodziców,sami sie zglaszalismy ,byly proby,pozniej duzo prób,troche wysilku ,troche chodzenia, minuta mnie na scenie...ale miny mojego dziecka ,jego dumy ze jego mama wystepowala i jego krzyku zdziwienia "MAMAAAA" nikt mi nie odbierze,warto dla takich chwil to zrobic...
Chodz uwazam ze nie powinnni zmuszasz,powinno byc to dobrowolne,nie kazdy ma czas a przedewszystkim chęci do takich zabaw
(2018-06-11 22:27:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pyzia
Ja nie widzę w tym.nic dziwnego. Krepujesz się, wstydzisz(przed dziecmi ii rodzicami, boisz się krytyki i oceny) i dlatego nie chcesz brać w tym udziału.
Jakbym chętnie wzięła udział żeby np rozsmoeszyc np moja córkę . Dlaczego dzieci dla odmiany nie mogą oglądać swoich rodziców na scenie- wrzuć trochę na luz, może czasem warto porzucić uprzedzenia?
Kochanac uwierz mi potrafię wrzucić na luz .ale nie wszędzie muszę być i mieć na wszystko ochotę Ja szanuje innych więc i ja chcę poszanowania mojej decyzji....
A swoją drogą jak będą kazali wskoczyć w ogień to też mam wskoczyć?

Podobne pytania