Jabłka, mogę jeść ich tonę, gdzie wcześniej nie jadłam ich. Za to odrzucało mnie strasznie od mięsa. Nic nie mogłam zjeść. Począwszy od gotowanego, przez smażone, aż nawet do zwykłej szynki na chleb. Dobrze, że to przeszło, bo ja jestem mięsożercą:P
Na początku ciąży odrzuciło mnie od czerwonych sosów i parówek. Teraz chyba mnie nic nie odrzuca. A codziennie muszę zjeść coś słodkiego. Jakiś czas temu jadłam pełno bananów (nawet do 3 dziennie) aż mi się przejadły, teraz bardzo lubię jabłka a przed ciążą jadłam sporadycznie.
(2015-10-22 22:16:45)
cytuj