Moja sytuacja jest nie za ciekawa. Jestem na końcówce ciąży przede mną poród, mam rocznego synka i męża który jest nieodpowiedzialny, w niczym mi nie pomaga. Po prostu jest dupkiem. Już nie raz się skarżyłam, wiem. Mówiłam że się wyprowadzę, ale niektóre z was radziły żebym została ale ja już nie mam siły. Dzisiaj kolejny raz zostałam sama na cały dzień i wszystko na mojej głowie. W dodatku jestem przeziębiona.
ale wiecie co dobrze mi gdy nie ma go w domu bo nie mogę na niego patrzeć, najgorsza jest ta bezsilność że ja też nie mogę nigdzie wyjść, pojechać-jedynie za spacer z małym, bo gdzie się wybiorę z wielkim brzuchem i małym szkrabem w wózku? Nigdzie.
Jeszcze jedno bardzo mnie boli, że on zwinie dupsko, nie myśląc o tym czy potrzebuję jego pomocy, czy dobrze się czuje..
W dodatku zaczął się odgrażać, zapytałam czy chociaż mleka dziecku nie może zrobić to powiedział mi że mam zamknąć mor.ę bo zaraz po niej dostanę.
Jestem to bardzo przykre i bolesne, ale co ja teraz zrobię? Nic i on o tym bardzo dobrze wie,, bo gdzie teraz pójdę? Poradźcie mi coś kochane.
Jedyne czego nie żałuję to to że mam moje kochane szkraby, że córcia zaraz będzie z nami. Że damy jakoś radę w trójkę.
Jeszcze jedno, przy wszystkich udaje kochającego męża, u lekarza pokazuje jaki on jest szczęśliwy że widzi maleństwo-ale to jedna wielka ściema.! ;-(
I właśnie myśl że muszę być u niego, w jego mieszkaniu-jak on to mówi.
Nieraz słyszałam że jak mi się coś nie podoba to mam się wyprowadzić-a co mu powiem? Nic, bo nie mam dokąd pójść.
Może już niedługo... i znowu będę szczęśliwa.
Odpowiedzi
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Zrobię tak jak mówiłaś, taki też miałam zamiar.
Przeczekam do porodu, dojdę do siebie i nie ma mnie tutaj.
Tylko nie wiem jak przetrzymam teraz, teraz najgorszy a zarazem najlepszy czas.