2013-01-19 22:06
|
Mój facet jedzie jutro do teściów i wraca w poniedziałek, teraz wymyślił sobie ze weźmie ze sobą synka, bo dziadkowie się ucieszą itd. Nie wiem czy się na to zgodzić bo: długa jazda( pare godzin w jedna stronę)a wracają na drugi dzień i boje się ze będzie za mną płakał. Z drugiej strony mam perspektywę "uwolnienia się" od obowiązków na 2 dni. Co byście zrobiły? Mały ma 9 miesięcy.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a Alek jest mocno przywiązany do mamusi? Zostawiałas go już z tatą na kilka - kilkananaście h?
Tak, ale u nas w domu, nie płakał:)Han- moja teściowa jest spoko, ma duże doświadczenie z dziećmi i na pewno w przyszłości będziemy podrzucać tam małego, żeby np. jechać na urlop.
a Alek jest mocno przywiązany do mamusi? Zostawiałas go już z tatą na kilka - kilkananaście h?
Tak, ale u nas w domu, nie płakał:)Han- moja teściowa jest spoko, ma duże doświadczenie z dziećmi i na pewno w przyszłości będziemy podrzucać tam małego, żeby np. jechać na urlop.W życiu bym się nie zgodziła . :) Ale to Ja ...
Ja tak samo...bez urazy do taty,ale nie ma opcji,umarla bym smiercia tesknoty gdybym miala nie widziec mojej malej morduchny tyle czasu.Pozatym znam siebie i wiem ze mialabym wizje wypadkow samochodowych z ich udzialem itd...
a Alek jest mocno przywiązany do mamusi? Zostawiałas go już z tatą na kilka - kilkananaście h?
Tak, ale u nas w domu, nie płakał:)Han- moja teściowa jest spoko, ma duże doświadczenie z dziećmi i na pewno w przyszłości będziemy podrzucać tam małego, żeby np. jechać na urlop.