U mnie w rodzinie przelewa sie wosk. (Na nasz sposob: Trzymasz dziecko na kolanach gdy spi tak ze nozkami dotyka ci brzuszka, druga osoba trzyma miseczke, i najlepiejgdyby ktos jeszcze przelewal wode, dla bezpieczenstwa dzidzi tyle osob. No wiec rozpuszczasz ok. 60 ml wosku, z 2 patyczkow sredniczy malego malca [nie tak w dokladnosci tylko tak mniej wiecej, patyczki z drzewa] i ok 10 cm dlugosci robisz krzyzyk- nie taki jak Jezusa, tylko zeby dlugosci byly rowne, wiazesz po srodku nitka i kladziesz tek krzyzyk do miseczki z woda, nastepnie ktos przelewa dzidzi roztopiony wosk ok 20-30 cm nad glowka, leje sie jednym dtrumieniem, nie przerywa sie przelewania, tylko po wolutku zeby czasem dzidzi nie poparzyc. Jak ten wosk ostygnie to delikatnie odwrocic krzyzy i zobaczysz to przeleklo twoja dzidzie. Nie powinna byc zlekniona. ) Wiem ze sa rozne metody przelewania wosku,np. przez obraczke no ale u mnie w rodzinie wlasnie tak sie przelewa.
Pozdrawiam ;)