2015-10-07 08:12
|
Czuje sie niewyraznie, nie mam kaszlu ale odchrzaknekam dzisiaj jakies zielone obrzydlistwo i czuje jakby cos mnie bralo. Kicham non stop. Jak sie ratowac? Syrop z cebuli?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wymocz nogi w gorącej wodzie, pij dużo herbaty malinowym z cytryna i miodem i jeśli potrafisz zjedz ząbek czosnku. Mnie to zazwyczaj pomaga ale ja czosnek bardzo lubię :)
Sprobuje zjesc, zawine go w cos i dam rade, dzieki!
Wiem, że można wziać tą wypowiedź za nawiedzoną, ale ja powiem Ci o moim ostatnim sposobie na choroby. Bo kiedyś nie chorowałam w ogóle (i zawsze się śmiałam, że jak sezon grypowy to ja nie spędzę ani dnia w łóżeczku przed telewizorem, a może bym chciała), a odkąd urodziłam małą byłam chora non stop.
Więc moim głównym sposobem jest wmawianie sobie, że ja nie chcę i nie potrzebuję być chora. Po prostu nie chorobo i już. Idź sobie. Do tego jak np. boli mnie gardło to piję sól emską (pewnie w ciąży też można), na kaszel biorę homeopatyczny Drosetux (wiem, że pewnie nie działa, ale ja sobie tłumaczę, że to pomaga, poza tym na opakowaniu pisze, że można brać w ciaży i karmiąc), Katar po prostu znoszę. Mój mąż poleca jeszcze mleko z miodem i czosnkiem, ale ja się nie odważyłam dotychczas :)
Jak masz wolę walki z chorobą to organizm się inaczej zachowuje i lepiej sobie radzi. Mi się to już kilka razy sprawdziło, łącznie z tym, że kiedyś przez tydzień gadałam, że mam dość, chcę być chora i odpocząć i się tak pochorowałam na bostonkę, że do dzisiaj żałuję swoich słów.
Cos w tym jest jajjak sie uczylam i mialam zapiernicz to nigdy nie chorowalam bo wiedizalam ze niemoge ajak tylko wrocilamxdo dpmu na swieta to od razu cale swoeta chorowalam...;)
Więc moim głównym sposobem jest wmawianie sobie, że ja nie chcę i nie potrzebuję być chora. Po prostu nie chorobo i już. Idź sobie. Do tego jak np. boli mnie gardło to piję sól emską (pewnie w ciąży też można), na kaszel biorę homeopatyczny Drosetux (wiem, że pewnie nie działa, ale ja sobie tłumaczę, że to pomaga, poza tym na opakowaniu pisze, że można brać w ciaży i karmiąc), Katar po prostu znoszę. Mój mąż poleca jeszcze mleko z miodem i czosnkiem, ale ja się nie odważyłam dotychczas :)
Jak masz wolę walki z chorobą to organizm się inaczej zachowuje i lepiej sobie radzi. Mi się to już kilka razy sprawdziło, łącznie z tym, że kiedyś przez tydzień gadałam, że mam dość, chcę być chora i odpocząć i się tak pochorowałam na bostonkę, że do dzisiaj żałuję swoich słów.
Zaraz zabieram sie za robienie mikstury na bulki z czosnkiem dla Poli.