Teraz obawiam się nie tyle porodu, co tego, co będzie po porodzie. Jak mam ponownie mieć problemy ze szwami i nie móc chodzić, stać, siedzieć, tylko wyć, to ja dziękuję.
2013-04-10 20:42
|
Tak wczoraj mnie naszło czy wiedząc co wiem czegoś sę obawiam jeszcze .. I myślę sobie ,że bólu nie bo wiem ,że po porodzie już zapomnę .. ,że nie dam rady przeć też nie bo przecież 4 kg chłopca urodziłam więc dam radę , a w razie czego to będą tam lekarze ... O maleństwo , cóż żyję wiarą ,że wszystko będzie w porządku ..
Najbardziej obawiam się HEMOROIDÓW !!! Matko spędzają mi one sen z powiek ...
A jak jest u Was moje drogie , czego się obawiacie lub obawiałyście ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Teraz obawiam się nie tyle porodu, co tego, co będzie po porodzie. Jak mam ponownie mieć problemy ze szwami i nie móc chodzić, stać, siedzieć, tylko wyć, to ja dziękuję.
Jedynie ciagle myslalam o malym,szkoda mi go bylo ze tyle sie nacierpi przy narodzinach i martwilam sie aby z nim wszystko bylo dobrze.
Ja najbardziej o Maleństwo, że coś będzie nie tak... Ale staram się o tym nie myśleć. Nie boję się bólu, chyba... Może nie tyle boję się, co jakoś tak dziwnie obawiam, że puszczą mi zwieracze i podczas parcia się tam załatwię... Nie będę wiedziała jak się zachować. To niby normalne ale głupio mi jakoś, że ktoś musiałby po mnie sprzątać.
Ja sie o to pytalam polozna a ona mi na to, ze wogole nikt na to nie zwraca uwagi. A jak kupa pojdzie to tylko oznacza dla nich , ze kobieta dobrze prze. Po tym co mi powiedziala od razu efektowniej parlam. Kupy nie bylo, ale wyskoczyl bak...aaahahahaha
Ja najbardziej o Maleństwo, że coś będzie nie tak... Ale staram się o tym nie myśleć. Nie boję się bólu, chyba... Może nie tyle boję się, co jakoś tak dziwnie obawiam, że puszczą mi zwieracze i podczas parcia się tam załatwię... Nie będę wiedziała jak się zachować. To niby normalne ale głupio mi jakoś, że ktoś musiałby po mnie sprzątać.
Tak zdecydowanie dla położnej to norma a w 99 % kobieta nawet nie czuje ,że coś jej się tam zdarzyło :)) Więc to nie jest dla niech problem :)
co do reszty to wole o tym nie myslec..o bolu, hemoroidach, rozstepach..byle z dzidzia bylo ok
ale kiedy się tam znalazłam to o wstydzie nawet nie pomyślałam ;D