Synek ma 2,5mca. Juz od dluzszego czasu bardzo placze na spacerze. Zazwyczaj jest to popoludniu. Wychodzimy dwa razy do poludnia na okolo2,5h i po poludniu na tyle samo. Wychodziny jak jest nakarmiony przebrany. Nie jest ani spocony ani n na odwrot. Placze i drze sie. Na rece biore troche ponosze i spowrotem...jak tylko przychodziny do domu klade go na lozku odrazu jesy spokojny...juz mam tego dosc..straszy chce na dworze siedziec a my po godzinie juz musiny wracac bo tak sie drze...straszy w jego wieku na dworze ciagle spal... juz nie wiem...
Miala ktoras podobnie?
Przypuszczam ze jak juz bedzie w spacerowce i bedzie troche widzial otoczenie to bedzie lepiej ale to jeszcze z jakies 2 moze 3 mce.. a chcialabym jeszcze wykorzystac ladna pogode...
2016-08-25 17:07
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!