Na ten moment NIE, nie było jeszcze aż tak ważnego ptania i tak ważnej sprawy żebym musiała swoje trzy letnie dziecko okłamać.
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
W tym wieku mogło być już... dobrze, że nie było.
Nie przypominam sobie
w ważnej nie, raczej często mówie tak by zrozumiała, nie zawsze walę jej całą prawdę. Moja córka jest specjalistką od trudnych pytań, a ja staram się , żeby znała odpowiedzi w sposób jak najbardziej przystępny dla siebie.
zdarzają się małe oszustwa typu : nie ma nic słodkiego w domu itp
Myślę, że nie, ale jak pisałam o lalce barbie - dla mnie ważna sprawa, dla mamy drobiazg, więc może Piotrek miałby inne zdanie na ten temat;-)
Tak , że swiety Mikołaj istnieje ;) myśle, że często rodzice nie mówią całej prawdy albo coś zatajają
W poważnej sprawie nie, staram się wszystko tak tłumaczyć i nie unikac żadnej odpowiedzi żeby zaspokoić jego ciekawośc lub poinformowac o czyms waznym tak aby jakos sobie to w małej główce poukładał. Na szczeście nigdy nic poważniejszego sie nie wydarzyło, aby nie mógł tego jakos zrozumieć
A podam coś w druga strone, kiedyś chciałam synkowi dla żartu wmówić że bocian przyosi dzieci to zapytał sie mnie "mamo czy Ty jestes poważna?" ma 4 lata a to chyba było z rok temu. Wiec albo moje tłumaczenia(kiedys pytał jak był ciekawy, ale nie sadziła że coś zrozumie z tego) kiedys posuktowały albo nie wiem skąd to wie :)
Annan, synek super
Dokładnie Roślina... Każdy z nas okłamuje dziecko, że istnieje mikołaj... A to z punktu widzenia dziecka "ważna sprawa"...
Hehe więc ciekawe czego tyle odp nie ;)