Pani idealna Klaudia i jej mega wku*wiajacy mnie styl pisania i avatar?
Nie czytam tych wypocin od dłuższego czasu. Naprawdę nie wiem jakie chore poczucie własnej wartości trzeba mieć, albo jakie zaburzenia psychologiczne. Jak przeczytałam wpis o studniówce jaka to furorę zrobiło jej przybycie, jak to cała klasa się niesamowicie cieszyła, a nauczyciele śledzili każdy jej ruch to pomyślałam, że zaraz zwymiotuje. Potem te "wzruszające" wpisy o oglądaniu albumów ze zdjęciami na wsi. A odkąd się pojawiło dziecko każdy wpis o jej idealnym życiu, zorganizowaniu i zmęczeniu, które w sumie jest nieważne, bo to dla królewny..
Noż ku*wa.. sama jestem moim zdaniem bardzo zorganizowana, ale na Boga.... cyborgiem nie jestem, czasem w domu jest jeden wielki pierdolnik, bo nie mam na to czasu, czasem jestem nieumalowana i tak zmęczona, że mam wszystkiego dość.
Wczoraj moje dziecko wstało o 4:20, w ciągu dnia miała 3 20-minutowe drzemki, zasnęła o 20, w nocy 4 pobudki na jedzenie i pobudka dziś o 4:40.... jestem mega zmęczona i jak czytam wpisy wspomnianej wyżej pani to aż mi się wszystkie flaki przywracają. ...
Sorry, ale od dawna chciałam to napisać
Hahahahahah coco padłam, trafiłaś w sedno... też w końcu nie wytrzymałam ale Twoja szczerość pobiła mnie na łopatki, nic tylko teraz czekać jak pani idealnie zorganizowana dołączy do naszej dyskusji...no chyba, że my niezorganizowane nie jesteśmy godne jej uwagi...
Nie czytam tych wypocin od dłuższego czasu. Naprawdę nie wiem jakie chore poczucie własnej wartości trzeba mieć, albo jakie zaburzenia psychologiczne. Jak przeczytałam wpis o studniówce jaka to furorę zrobiło jej przybycie, jak to cała klasa się niesamowicie cieszyła, a nauczyciele śledzili każdy jej ruch to pomyślałam, że zaraz zwymiotuje. Potem te "wzruszające" wpisy o oglądaniu albumów ze zdjęciami na wsi. A odkąd się pojawiło dziecko każdy wpis o jej idealnym życiu, zorganizowaniu i zmęczeniu, które w sumie jest nieważne, bo to dla królewny..
Noż ku*wa.. sama jestem moim zdaniem bardzo zorganizowana, ale na Boga.... cyborgiem nie jestem, czasem w domu jest jeden wielki pierdolnik, bo nie mam na to czasu, czasem jestem nieumalowana i tak zmęczona, że mam wszystkiego dość.
Wczoraj moje dziecko wstało o 4:20, w ciągu dnia miała 3 20-minutowe drzemki, zasnęła o 20, w nocy 4 pobudki na jedzenie i pobudka dziś o 4:40.... jestem mega zmęczona i jak czytam wpisy wspomnianej wyżej pani to aż mi się wszystkie flaki przywracają. ...
Sorry, ale od dawna chciałam to napisać