2013-09-30 09:25 (edytowano 2013-09-30 09:26)
|
Ochhh..... z mojej kochanej spokojnej corci zrobiło się zupełnie inne dziecko:(
Z rąk nie chce zejść! A jak nie na rękach to siedziała by tylko na kolanach. Ciągle marudzi i płacze o byle co, zostawić jej nie mogę nawet na chwilkę bo zaraz wybucha płaczem...Kręci się wierci, wygina do tyłu... Po prostu katastrofa jakaś....:(
Pocieszcie mnie bo zwariuję zaraz...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!