2011-01-06 19:03
|
Jeśli tak to ile miały lat, miesięcy... mnie teściowa straszy że mała ma anginę :/ ale ma tylko czerwone gardło i gorączkę nad którą już panujemy... żadnej biegunki, wymiotów, nalotu na gardle. Nosek, uszka i płuca czyste także jestem przekonana że to nie angina. Czytałam też, ze u niemowląt rzadko występuje angina, a już szczególnie jak dziecko jest karmione piersią (podobno). Nawet dzieci w 1 roku życia rzadko na to chorują. Częściej 2-3 latki. Pytam z ciekawości.
TAGI
Odpowiedzi
Pediatra przypisal nam Zinnober Compositum (Weleda), lek homoepatyczny w postaci proszku, ktory daje sie 3 razy dziennie prosto do buzi. Zadnego innego leku nie trzeba bylo.
Nikt nie mowil jednak o anginie. Tylko o zaczerwienionym gardle. W sumie moje cory nigdy anginy nie mialy.
Starsza czesto chorowala na stany zapalne uszu, stany zapalne zatok, ale nie anginy.
Jezeli moje dziecko jest powaznie chore to ja nawet nie zadaje tu pytania a ide od razu do lekarza i nie mam wtedy, jak zgonic, ze nie zareagowalam, bo jakas forumowa ciotka mi odradzila.
Poza tym ja raczej zebralam doswiadczenia, ze antybiotyki przypisuje sie czesto zbyt pochopnie i bez potrzeby. A nie przeciwnie.
Moja srednia i najmlodsza jeszcze nie dostawaly antybiotykow i oby tak pozostalo. A tez mialy rozne chorobska.
Czesto zas podawanie antybiotykow to taki krag... zaczynasz kurowac antybiotykami... i wpadasz z jednych w drugie.
Ja widzisz, ostrozna tak z antybiotykami jestem, z kilku powaznych powodow.
Wymienie tylko trzy...
1. jako dziecko mialam ciagle infekcje gardla (stany zapalne migdalow itd. no anginy ropne), antybiotyki za antybiotykami. Moj organizm w wieku szesciu lat zareagowal rumieniem guzowatym. Lezalam na to 2 tygodnie w szpitalu na oddziale dermatologii. Rumien guzowaty wystepuje, gdy organizm np. zostanie zbytnio obciazony antybiotykami.
2. Moja najstarsza zostala naszpikowana od malego antybiotykami. Rzekomo, bo taka byla potrzeba. Skonczylo sie tak, ze ma alergie na penicyline i cafaclor i nie moze ich brac, no bo wiadomo... alergia. Przeskoczylismy na homeopatie i takie chorobska, jak stan zapalny ucha, ktore do tej pory leczylismy wylacznie antybiotykiem, i ktore wracaly co 2-3 m-ce... po jednorazowym leczeniu homeo... jak na razie nie wrocily ani razu... a minelo juz 14 m-cy.
3. Moja mama miala sytuacje, ze trzeba bylo zastosowac antybiotyk (ratujacy zycie), lezala w ciezkim stanie w szpitalu. Poniewaz nabrala sie tak wiele antybiotykow jej organizm jest oporny na dwa z trzech dopuszczalnych rodzajow antybiotyku... Po prostu tamte na nia juz nie dzialaja.
Do tego prowadzi przesadzanie z antybiotykami. Ze jak trzeba to nie dzialaja.
Moja srednia raz, jak bylismy w PL dostala antybiotyk... nie dalismy jej... zaraz tez wrocilismy do domu... nasza lekarka zrobila oczy, jak ktos mogl na to (czerwone gardlo) przypisac antybiotyk. Mloda wyleczona zostala bez antybiotyku.
Zeby nie bylo. To jest moj sposob na zdrowie, zycie itd. Nikogo do tego nie zachecam ani nie odradzam. Jezeli ktos uwaza, za antybiotyki sa bardzo dobre i woli siegnac po nie z leku i strachu, ze jak nie, to cos sie stanie... no to kazdego prywatna sprawa.