2014-11-13 11:59
|
Proszę o poradę, ortopeda powiedział mi że moja córeczka ma dysplazję stawu biodrowego, nastraszył mnie ze może jej kiedyś porostu noga ze stawu wyskoczyć, a jak pytam co mam robić, czy jakieś ćwiczenia może, to on na to że tu nic nie trzeba robić tylko czekać, bo wiele niemowlaków to ma i to się z wiekiem unormuje albo nie. Może wasze dzieci też to miały, co z tym robilyscie mamusie? Czy to waszym dzieciom przeszło?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
juz kiedys pisałam o mojej dziwnej historii z badaniem bioderek wlasnie jak to lekarz z nfz powiedział ze mały ma dysplazje i zeby przyjsc znowu za 6 tygodni a ludziom ktorzy wyszli przed nami mowił to samo i moja siostra ktora tez tam była z córka powiedział to samo zeby chyba nabijac sobie ludzi a moja siostra poszła prywatnie do znanego z rodzinie lekarza i co ? i nic dziecko zdrowe ja zrobiłam tak samo poszłam prywatnie zaraz po tej wizycie z nfz i tez lekarz prywatnie zbadał i powiedział ze nic nie widzi i dziecko zdrowe wiec warto czasami isc jeszcze gdzies indziej dla pewnosi bo ci lekarze to banda naciagaczy
Kmdm właśnie to samo przeszło mi przez myśl, że woli przyjąć na NFZ parę zdrowych dzieci i poudaje że coś tam bada, zapisze na kontrolę za parę tygodni i nie musi się męczyć z naprawdę chorymi,a grafik ma zakochany,bo skoro coś jest nie tak to powinien zalecic jakieś ćwiczenia, pieluvhowanie właśnie itp. a on mi powiedział ze nic nie trzeba robić no to chyba jakiś idiotą, mam czekać aż co samo się uzdrowi... Pójdę do innego lekarza