Kiedy robisz obiad daj małej jakieś łyżeczki, kubeczki, garnuszek i będzie spokój :)
bawić się same??
Ja z przykrością muszę stwierdzić, że moja Mała nie umie. Cały czas chce być przy mnie, a jak nie jest wpada w płacz...
Dziś szczególnie daje mi w kość. Nawet obiadu nie umiem zrobić... :/
A jak u Was?? Potrafią czy nie?? ;)
Pytanie może kiedyś już padło, więc wybaczcie że się powtarzam ;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Mój umie się sam ładnie bawić :) Teraz ma fazę na samochody jeździ nimi po wszystkim dosłownie :D Możesz zrobić tak jak SATIVA pisze u mnie to działało, albo zgnieciona butelka po wodzie.
moj potrafi;) jak jest mega cicho i spogladne do niego to z reguly musze duzo posprzatac hehe
jak to sie mowi, czym dzidzia ciszej tym lepiej sie bawi
ale nie zawsze :)
Ja nie zaznaczylam zadnej opcji bo u mnie jest roznie. Czasem sie czyms zajmie przez chwile, albo oglada bajki( klub przyjaciol myszki miki i timme time to mam dziecko z glowy) ;-) Najczesciej jednak caly dzien chodzi za mna . Do ubikacji, wszedzie, albo ma swoj pokoik to nie potrafi pobawic sie w nim sama , tylko wszystkie rzeczy z pokoiku przynosi do salonu. I moj dzien wyglada tak ze ona przychodzi a ja spowrotem roznosze. Czesto jest ze caly czas nas wola, chodz i chodz , wyciaga reke i pokazuje w swoim pokoiku co chce wziac. To jest bardzo dla nas meczace, bo czasem potrafi tak robic 15 razy przez godzine. Mam czasem wrazenie ze caly dzien kreci sie wokol mojego dziecka, a ja tylko spelniam jej zachcianki. Tez mnie to przerasta czasem.
tak, ale muszę siedzieć obok..oglądam sobie tiwi a on się bawi..
tak, nawet czasem tak sie wkręci, że jak podchodze to padskakuje (tak jak by coś broił i się wystraszył ;)) a ja się wczale nie skradam... to on tak się wyłącza :)
Tak jak u Marsylianki, ale dla mnie to nie jest zajmowanie się sobą, skoro muszę siedzieć obok. :P