Dzisiaj Wiktoria niby chce spac, a co chwila sie budzi i marudzenie jest...masakra. A mnie do tego boli okropnie glowa

Mój je i śpi, je i śpi :D

Moj Natan je, zasypia, po czym mija kilka minut i juz oczyska otwarte. I tak od 4:30 :D 

jeczy i jeczy,a zasypianie w dzien od wczoraj to istna masakra, musi sie wyryczec i dopiero zasypia na rekach, wszystko trwa godzine, a spiacy jest tak ze ledwo na nogach stoi. leje i na dwor nie mozna wyjsc do tego :/

oj moja jest tak zmierłza że ooo nie pasuje na rękach w bujaku ani w łóżeczku ino u tatusia jest spokopjna a co zrobić jak go nie ma bo w pracy to w tedy nic nie pomaga