Ciąża z 40tygodni.pl

powiem wam cos jeszcze...

kazda z nas mowi urodzi sie dziecko bede miec czas zeby o siebie zadbac wyjsc na spacer odpicowana. hehe tez tak myslalam. po pierwszym porodzie nawet niczego przy swoim ciele nie chcialo sie robic, co dopiero bardzo dbac. ani cwiczen ani nic innego. to przychodzi z czasem. kiedy doprowadzilam sie do stanu sprzed ciazy i dobrze zaczelam sie czuc w swoim ciele... zaczelismy myslec o drugim dziecku i znowu to samo. pare kilo wiecej, opuchlizna, bole kregoslupa itp. same wiecie jak jest pod koniec.

potem, po porodzie nieprzespane noce, dziecko ciagle przy piersi, pampersy itp. niestety taka jest rzeczywistosc. i gdzie tu znalezc czas dla siebie???

i aguss  masz racje ciaza to nie najcudowniejszy okres w zyciu, oczywiscie z wyjatkami (pierwsze ruchy, kopniaczki itp.) z punktu atrakcyjnosci kobiety ko koszmar.

ale mimo wszystko warto.

wiec glowy do gory! na pocieszenie my w ciazy 9 mies a co maja powiedziec slonice?? prawie dwa lata. to musis byc dopiero koszmar:)

Dwoch lat w ciąży to chyba nikt by nie wytrzymał;p

Ale doprawdy MY- KOBIETY  to dopiero musimy przejsć... rozstepy, dodatkowe kg które ciężko bedzie zrzucic, opuchlizna etc.. no i poród.

A Faceci  zadowoleni- bo bede miał syna(córke)

milacek- masz racje..która z nasjak bedzie juz dziecko, znajdzie czas dla siebie??? w wolnych chwilach to bedziemy marzyły o niczym wiecej jak tylko o odpczynku!!

Moim problemem sa jeszcze wielgachne cycuchy:/:/ zawsze nosiłam rozmiar małe D. a teraz!!?? urosły strasznie i do tego sa takie nieatrakcyjne i wiszące a co dopiero bedzie po karmieniu.. 

szczesl- piszesz,ze kazda kobieta w ciąży wygląda pieknie.. to dlaczego ja tak sie nie czuje??? chociaz moj mąż powtarza mi, ze wyglądam "ślicznie" zebym sie nie przejmowała tym, ze tyle przytyłam- bo to przeciez ciążą! ale ja widze jak wygladam.. przytyl mi nie tylko brzuch. Poszło w nogi,łydki:/ nawet na nich pojawily sie rozstepy:/ palce u rak mam takie jak któras z was juz napisała wczesnie-"sardynki". obraczke nałoze na najmniejszy palec..http://40tygodni.pl/tinymce/jscripts/tiny_mce/plugins/emotions/images/smiley-undecided.gif" alt="Undecided" title="Undecided" border="0" /> a stopy po całym dni wygladaja jak wielkie bańki:/:/ 

Pojęcie "piękna" w ciąży można rozumieć na wiele sposobów, ale najczęściej chodzi o piękno bycia brzemienną. Wymaga się od nas szczęścia w oczach, aktywności i perfekcyjnego wyglądu. I niestety często to my - kobiety same sobie stawiamy wysoko tę poprzeczkę, krytykujemy się wzajemnie jesli przytyjemy, spuchniemy.
I ta presja jest straszna. Mamy kult idealnego ciała kobiety pojmowany jako "piękno" i to przysłania całą resztę, najważniejsze to wyglądać. Po porodzie trzeba się katować, żeby wrócić do formy, a piersi jak zwisną to koniecznie operacja. Ilu facetów człapie z brzuchami i mają to gdzieś, a my się nakręcamy na ideały.

Mnie to też nie ominęło. Chciałam się podobać jak przedtem ale niestety, z brzucholem i 15 kilogramami do przodu nikt już na mnie nie zwracał uwagi, zresztą u kobiet w ciąży nie spostrzega się kobiecości, widzi się tylko podmiot rozrodczy. 
Dziewczyny, z doświadczenia własnego polecam na polepszenie samopoczucia ruch (spacery, pływanie), maseczki domowe i kolory! Nie róbmy z siebie cierpiętnic, które znoszą znoje bo poświęcają się dla dziecka!