W kolejce w sklepie to jedynie pani na kasie mnie poprosiła żebym podeszła bo mam pierwszeństwo. Ludzie nie przepuszczają a jak kasjerka zawoła to się jeszcze oburzają.
Na przystanku, w laboratorium albo u lekarza nigdy nikt mi nie ustąpił... Ludzie mają gdzieś wszystko. I tu już nie chodzi o to, że jakoś źle się czuję choć nie powiem czasem jest ciężko, ale mogliby być bardziej kulturalni- to fakt. Bo prawda jest taka, że przepychają się jak jakieś bydło :/ Tylko, że ja zawsze zwrócę uwagę- już taka jestem.