Ja się strasznie stresowałam, do tego wiele się działo - zagrożona ciąża, przeprowadzka, załatwianie kredytu, następnie problemy w pracy - firma pozwalniała wszystkich i chcieli też mnie.. do tego wszystkiego hormony no i naprawde nie mogłam nieraz zapanować nad nerwami, strasznie bałam się o dziecko, i to jeszcze bardziej potęgowało moje zmartwienie. Ale z maluszkiem jest wszystko dobrze i jest bardzo radosna i spokojna, az się dziwią Ci co mnie w ciąży widzieli że taka grzeczna jest:)