2015-03-06 22:35
|
....kaszki w proszku to chemia.Mnie osobiście kur....ca strzela jak to słyszę,chociaż gotuję mojemu dziecku sama.Jak może być chemia????? Przecież to jedzonko przechodzi wszystkie atesty,zanim jest wypuszczone na rynek.Ja bym się zastanowiła ile chemii jest w pomidorku,ogórku czy jabłku ze sklepowej półki.....
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Znam rolnika który dostarcza warzywa do X znanego koncernu i serio te warzywa niczym się nie różnią od tych co są w markecie.
Eko to będzie jak ktoś sam sobie wyhoduje bez zbędnych oprysków które UE dopuszcza jako normy.
I znając rynek ' targowy ' najlepiej kupować warzywa na targu lub na wiosce od kogoś bo tacy ludzie zazwyczaj mają swoje bo na giełdach się nie opłaca kupować bo najtaniej jest w czerwcu a później cena wzrasta do ceny rynkowej i rolnik ma zarobek 10 gr zamiast np 2 zł i nie faszerują chemią swoich upraw ładne warzywo to nie tylko oprysk ale również nasionko głupie za 4 zł i kupować najlepiej u takiego który ma jak najmniej produktów :)
A co do słoików - jak dla mnie to wygoda i tak jak wyżej wspomniałam taka sama chemia jak ugotowane samodzielnie z marketowych warzyw.
Święta racja :)
Eko to będzie jak ktoś sam sobie wyhoduje bez zbędnych oprysków które UE dopuszcza jako normy.
I znając rynek ' targowy ' najlepiej kupować warzywa na targu lub na wiosce od kogoś bo tacy ludzie zazwyczaj mają swoje bo na giełdach się nie opłaca kupować bo najtaniej jest w czerwcu a później cena wzrasta do ceny rynkowej i rolnik ma zarobek 10 gr zamiast np 2 zł i nie faszerują chemią swoich upraw ładne warzywo to nie tylko oprysk ale również nasionko głupie za 4 zł i kupować najlepiej u takiego który ma jak najmniej produktów :)
A co do słoików - jak dla mnie to wygoda i tak jak wyżej wspomniałam taka sama chemia jak ugotowane samodzielnie z marketowych warzyw.
nie, że denerwuje ale troche masz racji, bo jakies ogólne normy muszą spełniać te dania, a kupując coś na targu chociażby nie ma pewnosci ze to nie chemia.. chyba, ze ktos sam ma owoce, warzywa np na działce i z tego robi posiłki. ale z drugiej strony jednak cos tam dodają, że może to tyle czasu stać na półce i sie nie psuje :) moim zdaniem czy zrobisz sama, czy kupisz to podobna jakość, tylko robione samemu taniej, ale czas trzeba poświęcić na to.
Dania dla niemowląt są pasteryzowane :) nie ma tam chemii aczkolwiek mimo że nie kwestionuję że jakieś kontrole przechodzą to już nie wierzę w ich "lepszość" względem samodzielnego gotowania i to nawet jak się kupuje w okolicznym warzywniaku warzywa a nie hoduje własne na eko ziemi ;)Na moją opinię wpływ miała koleżanka która studiowała coś z dietetyką związanego a także informacja od regionalnego sadownika który mówił że te same jabłka które kupuje jeden z producentów słoiczków sprzedaje też do biedronki ;) także wychodzi na to ze w Biedronce jest równie eko :P
Jedno jest faktem słoiczki są wygodniejsze ;P aczkolwiek ugotowanie samemu zajmuje znacznie mniej czasu niz mi się kiedyś wydawało a mojemu 2 dziecku - i mnie samej - to domowe mimo że bez soli - smakuje znacznie bardziej niż słoikowe