dziecko może się uderzyc praktycznie o wszystko. to jest ułamek sekundy nie ta to inna zabawka
nie powinny być dopuszczone do sprzedaży?
Kurczę, dziś się zawiodłam na firmie FP (wiadomo o jaką chodzi), bo moje dziecko uderzyło sie mocno w policzek o tę grzechotkę(twarda i ciężka a na końcach ma jeszcze wypustki) i płakała mi właśnie 10 min. Bolała ją kość policzkowa i miala zaczerwienienie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
pewnie tak, ale chodzi mi o kształt, wagę i tworzywo...
mój nie raz juz się udarzył zabawką, ale ja się nie przejmuję, bo w ten sposó dziecko uczy się pewnych rzeczy. Natomiast barziej jeśli chodz o klocki, ma takie klocki od sortera, plastikowe, ale na nich są naklejone papierowe naklejki z literami, on je do buzi, ten papier się zdziera. Trochę niepzremyślane..
te grzechotki mają te "wystające części" by dziecko mogło gryśc też na dziąsełka dobre:)
kassia, a masz taką zabawkę osobiście? na rysunku moze tak wygląda niewinnie, ale te wypustki to tez z tego twardego plastiku wg mnie nie słuzą jako gryzaczek, nawet jeśli byla taki zamysł firmy. Ona nie chce tego gryźć, twarde to i grube. teraz widzę, ze na policzku zostala jedna czerwona kropka, czyli mozliwe ze wlasnie tymi wypustkami sie uderzyla.
Moja też nie raz się już walnęła jakąś zabawką ale widze, że już nimi tak nie macha.
Po prostu nie dawaj jej jeszcze takich zabawek jeśli się boisz że zrobi sobie krzywdę :)
no juz teraz nie dam. Najwyzej ja ją będę grzechotac. Oto opis zabawki:
Ta podwójna grzechotka składa się z kolorowej żabki po jednej stronie i obracającej się biedroneczki po drugiej. Wnętrze żabki, wypełnione grzechoczącymi koralikami, przykuwa uwagę dziecka refleksami światła na metalizowanej powierzchni. Biedroneczka obraca się wokół osi na drugim końcu zabawki. Małymi koralikami, które grzechoczą przy każdym ruchu, wypełniony jest także uchwyt łączący oba zwierzątka. Wiek od 3. miesiąca.
hmmm...jednak nie od 3msca...Małe dziecko trzęsie rączkami bezwiednie. Moja ma 6 mscy a adal macha sobie rączkami czasem nieświadomie
Wiesz to jest podany wiek minimalny. każde dziecko bedzie miało inne pomysły na sprawdzenie zabawki. ja nigdy nie patrze na wiek tylko czy bedzie pożytek z zabawki czy nie :)
dostalam w prezencie i tak jakoś zostala z nami. I zawsze nią obracalam, grzechotala i spiewalam przy niej piosenkę. Ania ogolnie ją lubi, ale jak widac, mimo ze ma pol roku niebawem, to sama nie moze sie nią bawić