czasem, ala mąż i tak wie, że to nie Hanka :) zwłaszcza, że nie umiem kłamać :P
Wiadomo, nie chodzi mi o jakież poważne rzeczy i w gronie obcych. Ale przykładowo mężowi powiedziałaś, że to dziecko zepsuło pilot od TV a w rzeczywistości sama nim z nerwów rzuciłaś ? :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
misiaqlek - tak :P
Ostatnio powiedziała m że Tomek puścił bąka
raz rzuciłam pilotem o ziemię i się popsuł i wina poszła na Oli ale i tam mój Ślubny wiedział że to ja
Ja jedynie to jak mezowi popstrykał jego radia to mowiłam ,że syna cos napadło i nie zdarzyłam go złapać i wszystko biegał i pstrykał a w rzeczywistości nie chciało mi się wstać i go przeganiać więc troszkę mu pozwoliłam. Taki mały grzeszek, ale teraz już pilnuję i raczej nie zdarzyło mi się "zwalić" winy na małego :) tyko cichoo :)
jak teściowa dzwoni i nie chce mi się z nią gadać to nie odbieram i mówię jej później że Lilka wyciszyła jakimś cudem mi telefon
raz mi sie zdarzyło powiedzieć że synek puścił bąka ale zaraz po tym zaczełam się śmiać, wiedział że nie mowie prawdy:D