Czy korzystaliście kiedykolwiek z pomocy Pani Niani? szoszanka1 |
2017-11-22 13:05
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ciekawi mnie czy miałyście kiedyś nianie do dzieci? Okazyjnie typu wieczorne wyjście, czy na cały etat? Jeśli tak to skąd taką osobę wzielyscie i czy nie zawiodła nigdy waszego zaufania? Pytam bo sama kiedys byłam pełnowymiarowa niania. Dzieci które wychowywalam były całym moim światem, kochałam jak swoje, ich rodzice jak rodzina, ale sama nie umiałabym zaufać nikomu w kwestii swojego dziecka. Za kilka tygodni znów po badaniach zaczynamy się starać z mężem, i bardzo prawdopodobne że będę musiała leżeć w ciąży, myślimy nad osobą która będzie pomagać przy córci, typu odbieranie z przedszkola, spacer, zabawa z dzieckiem... Jak to było u was?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2017-11-22 13:57:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
nie , nigdy jak mieszkałam w pl to gdzies musiałam wyjsc cos załatwic to dzieci zostawały z moją mama lub siostra, teraz zostaje mąż albo jego brat z nimi.
(2017-11-22 14:20:56 - edytowano 2017-11-22 14:21:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Tak, inaczej byśmy musieli nawet z pracy zrezygnować( niania odbiera małego z przedszkola). O życiu osobistym nie wspominając, było by tak że bez dziecka nie moglibyśmy się nigdzie ruszyć. Mamy już trzecią nianię, pierwsza była wychowawczynią w żłobku, który potem splajtował i ją przejęliśmy, następne dwie z ogłoszenia. Druga była studentka pedagogiki, aktualna studiuje historie sztuki i robi dla dzieci warsztaty w muzeum. Mam sama dobre doświadczenia, może z ta druga trochę gorzej się dogadywaliśmy, nie było "chemii" ale to nie miało wpływu na dziecko. Pierwszej dotąd mi żal bo odeszła żeby założyć działalność we własnym fachu jako dietetyk, była dla nas prawie jak przyjaciółka.
(2017-11-22 17:53:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
tylko okazjonalnie i "po znajomości" czyli sąsiadka przychodząca do mnie z własnym synkiem. Była kilka razy jak już nie chciałam nadużywać rodzeństwa. Zazwyczaj jednak chłopacy zostają z którąś z sióstr.
(2017-11-22 18:20:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Moją nianią do dzieci w razie potrzeby jest teściowa:) Jak poszłam do pracy po urodzeniu Nikoli teściowa mi jej pilnowała, przy powrocie niedługo będzie mi pilnować Sabinki.
(2017-11-22 19:26:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Nie , oprócz babci i dziadzia nikt nie zajmował się nimi
(2017-11-22 20:30:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Jak miałam ciąże zagrożona mąż puścił ogłoszenie o pomoc przy codziennym utrzymaniu domu. Odezwała się babka która mieszka koło nas , ma 40 lat, studia pedagogiczne i pracuje z osobami niepełnosprawnymi. Od małego zaczęliśmy zostawiać Cyske z nią , głównie okazjonalnie , kilka razy w miesiącu. Zostaje do tej pory jak jedziemy na siłownie lub na jakaś imprezę . Jest cudowna , ciepła i niezastąpiona
(2017-11-23 11:27:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Nie w zyciu nie zostawiłam bym dziecka z obca osoba
(2017-11-23 14:25:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Wlasnie o tym ostatnio myslalam, jakos niemam zaufania do osob poza moja rodzina w kwestii pilnowania dzieci. Jesli mialabym sie zdcydowac to musialabym znac te osobe lub miec jakies referencje od znajomych. Coraz czesciej jednak o tym mysle zwlaszcza ze planuje zalozyc wlasna dzialalnosc...nie wykluczam tego w przyszlosci jak dzieci beda starsze bo musze myslec takze o swojej pracy a rodzice nie zawsze daja rady..mysle bardziej o doraznej pomocy.

Podobne pytania