Czy któraś z Was przeszła 3 poronienia? Co dalej? Czy jest szansa na pozytywne zakończenie...? aniakasia |
2012-12-15 20:11
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI

11

Odpowiedzi

(2012-12-15 20:12:37 - edytowano 2012-12-15 20:24:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
2 poronienia,mam rocznego synka..wiec warto walczyc!POWODZENIA

Jeszcze dopisze ze u mnie podzialalo to ze sobie odpuscilismy calkowicie,tak jak zawsze ludzie doradzaja ze trzeba przestac myslec o checi posiadania dziecka,u nas tez sie sprawdzilo.Po 2 poronieniu nawet nie myslalam o ciazy,nie bylam gotowa psychicznie,i calkowicie sobie odpuscilismy stwierdzajac ze bedzie to bedzie a jak nie to nie..i udalo sie :))
(2012-12-15 20:15:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
polkon
2 poronienia, 3 ciąża zakończona tak jak być powinno ;)
(2012-12-15 20:16:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Tak, moja kolezankla w pracy cierpiala na tzw. "poronienie nawykowe" nie wiem ile razy poronila, ale 3 na pewno. po 6 latach staran doczekala sie zdrowego synka:)Leczyla sie caly czas i poskutkowalo.
(2012-12-15 20:23:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakasia
Dzięki:-)Trochę się podłamałam. Byliśmy pod opieką lekarza, zaszłam w ciążę i niestety w 13 tyg. straciliśmy 2 chłopców... Nie wiem, czy kontynuować badania itd...
(2012-12-15 20:37:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84
Oj nie,jedno przeszłam,okazało się,że mam problemy z krzepliwością krwi - to bezobjawowe do pewnego czasu a w ciąży niebezpieczne bo powoduje poronienia, warto pogadać o tym z ginekologiem aby skierował na odpowiednie badania krwi, to jedna z najczęstszych przyczyn poronień teraz ale nie każdy lekarz o tym wspomina.U mnie wykryto trombofilię i całą drugą ciążę brałam zastrzyki na rozrzedzenie krwi.
(2012-12-15 20:40:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85
2 poronienia....zachodzilam w ciaze w kratrke
(2012-12-15 23:09:06) cytuj
Dzięki:-)Trochę się podłamałam. Byliśmy pod opieką lekarza, zaszłam w ciążę i niestety w 13 tyg. straciliśmy 2 chłopców... Nie wiem, czy kontynuować badania itd...
Widzisz bywa tak, że kobieta lub mężczyzna może spłodzić tylko jedną z płci a druga samoczynnie się poroni. Wiem, że to brzmi okrutnie ale mam w rodzinie taką sytuację. Moja siostra wyszła za mąż za wdowca. Miał 3 córki, jego żona zginęła tragicznie. Za każdym razem, gdy była w ciąży z chłopcem- ciążę traciła. Tak samo jest jak ożenił się z moją siostrą urodziła mu dwie córki, synów traciła. To oczywiście nie reguła ale dość często się z tym spotykam. Być może jeśli będziesz w ciąży z dziewczynką, urodzisz bez problemu. Tak jak napisałam to nie reguła. Lecz się jak najbardziej. Życzę Ci przynajmniej trojaczków:-)
(2012-12-15 23:26:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmalaykaa
Moja kolezanka poronila 4 razy... Teraz ciaza rozwija sie.prawidlowo i jest wszystko ok. Trzymaj sie i sie nie poddawaj. Wiem ,ze latwo sie mowi,ale przechodzilam przez to. Teraz staramy sie dalej. Glowa do gory ;*
(2012-12-16 12:20:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiktus08
moja przyjaciółka straciła ciążę cztery razy, była bliska poddania się, a za piątym razem się udało i teraz ma ponad rocznego ślicznego synka i za kilka tygodni na świecie pojawi się kolejny dzidziuś, tym razem córeczka. nie trzeba się poddawać, musisz wierzyć, że się uda i będzie dobrze.Życzę powodzenia....
(2013-01-07 20:20:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jasiowamama
Ja raz poroniłam, raz miałam ciążę obumarłą. Za trzecim razem miałam nisko umiejscowione łożysko, prawie miesiąc krwawiłam. Leżałam w szpitalu, później w domu. Teraz synek ma 9 miesięcy i jest okazem zdrowia. A ja już chciałam się poddać. Warto jednak było się nie poddawać, leżeć w łóżku prawie całą ciążę.Zawsze trzeba wierzyć w to, że wszystko będzie dobrze.

Podobne pytania