Moja córka ma 4 lata, od urodzenia wychodziła jej na szyi żyła, tak się uwypukla na zewnątrz( coś jak żylak. Lekarze twierdzili,że jak zacznie nabierać ciała i tyć to ona zniknie między mięśniami, ale nie zniknęła rośnie razem z nią.
Okazało się, że to naczyniak tętnic szyjnych, lekarze mogli by to wyciąć ale jest ryzyko bo biegnie ona koło tętnicy i może pójść coś nie tak, zasugerowali leczenie tabletkami na serce, po których ten naczyniak może się wchłonąć ( tabletki Propanol- jakoś tak nazwa). Czekamy teraz na wizyte u chirurga żeby je przepisał, bo kardiolog musiał stwierdzić czy może dostawać te tabletki. No więc chciałam się zapytać czy może dziecko, którejś z mam bylo leczone tymi tabletkami na coś podobnego i czy to naprawde się wchłoneło?
Bo czasami to mam wrażenie że ta żyła może jej pęknąć, chociaż lekarze twierdzą że nie. No i ma to dość duże, widoczne na pierwszy rzut oka. Dodaje zdjęcie, bo na googlach jak szukałam informacji wyskakiwały mi przeróżne naczyniaki.
Odpowiedzi
Chirurg właśnie mi powiedział, że ta metoda są leczone dzieci w całej Europie z naczyniakami i że naprawde się wchłaniają. Trzymam kciuki żeby i u Was się udało.